Jak Wam się podoba bezowy księżyc? Uważam, że jest kosmiczny!! Czułam się jakbym tworzyła mini rzeźbę, a nie ciasto 🙂 Po księżycowych ciasteczkach pomyślałam, że można by pociągnąć ten temat i upiec kolejny gwiezdny deser. Inspirację znalazłam tutaj, ale ponieważ nie mówię, aż tak dobrze po francusku musiałam improwizować i wymyśliłam własny przepis… Bezową kopułę piekłam cztery razy, zanim wyszła dokładnie tak, jak chciałam i ostatecznie zdecydowałam się na bezę szwajcarską. Nie ma co ukrywać, nie jest to prosty w wykonaniu deser.
O tym, że beza i bita śmietana smakują razem wspaniale nie muszę chyba nikogo przekonywać, ale możecie mi uwierzyć na słowo, że beza, bita śmietana i czarny sezam też do siebie pasują! Zdecydowałam się żeby wykorzystać pastę z czarnego sezamu głównie dlatego, żeby uzyskać szary kolor masy nie używając barwników – udało się wspaniale! Żeby było bardziej kosmicznie do deseru dodałam chrupiące księżycowe skały czyli czarny sezam w karmelu…
Księżyc jest naprawdę spory!
Tort trzeba od razu zjeść, jest delikatny (jak to beza), trochę kruszy się przy krojeniu. Śmietana po jakimś czasie nieco opada i nie wypełnia już całej kopuły dlatego wizualnie jest najładniejszy zaraz po przygotowaniu, żeby uniknąć opadnięcia masy można użyć gęstszego kremu (1:1 kremówka z mascarpone).
Beza
7 białek z dużych jaj
390 g drobnego cukru
Przygotowujemy 2 blachy wyłożone papierem do pieczenia, miskę o średnicy 20 cm (idealne są te z Ikei) i folię aluminiową i dużą szklankę lub kubek.
Na jednej z blach odrysowujemy podstawę miski. Zewnętrzną stronę miski dokładnie owijamy folią aluminiową. Szklankę kładziemy na przygotowanej blaszce i na nią nakładamy miskę (owiniętą stroną do zewnątrz). Metodą prób i błędów odkryłam, że jeśli beza nie dotyka blachy lepiej się suszy (zdjęcie poniżej).
Białka i cukier umieszczamy w dużej metalowej misce (użyjcie misy z robota planetarnego jeśli macie). Miskę kładziemy na kąpieli wodnej i cały czas mieszając trzepaczką podgrzewamy bezę do temperatury 60 C. Jeśli nie macie termometru cukierniczego nabierzcie niewielką ilość bezy na palec – powinna być gorąca i gładka (cukier musi się całkowicie rozpuścić zanim zaczniecie ubijać).
Kiedy beza osiągnie odpowiednią temperaturę zdejmujemy miskę z ognia i ubijamy bezę mikserem, aż będzie biała, lśniąca i gęsta. Powinna też ostygnąć – dotknijcie miski jeśli nie jest już ciepła można przerwać ubijanie.
Część bezy rozsmarowujemy na odrysowanym kole, podstawa powinna mieć ok. 1,5 cm grubości (podstawa powinna być minimalnie mniejsza niż średnica miski. Pozostałą bezę nakładamy na miskę i równomiernie rozsmarowujemy.
Bezy suszymy w piekarniku nagrzanym do 100 C przez ok. 3 h, studzimy w uchylonym piekarniku. Kiedy całkowicie ostygną delikatnie wyjmujemy miskę i zdejmujemy folię, jeśli folia nie odchodzi to znaczy, że trzeba bezę dosuszyć (ale już bez miski, wnętrzem do dołu).
Księżycowe skały
30 g czarnego sezamu
100 g drobnego cukru
Sezam podrażamy.
Przygotowujemy blachę wyłożoną papierem lub silikonową matę. Cukier rozpuszczamy w rondlu z grubym dnem, kiedy cały się rozpuści i nabierze ładnego bursztynowego koloru dodajemy sezam i dokładnie mieszamy, masę przekładamy na matę i rozsmarowujemy. Kiedy całkowicie ostygnie łamiemy na mniejsze kawałki.
Masa
porcja pasty z sezamu (ok. 120 g)
250 g mascarpone
1050 g śmietany kremówki 30%
Mascarpone miksujemy z pastą sezamową i 250 g śmietanki, aż powstanie gęsty krem. Pozostałą śmietankę ubijamy z cukrem pudrem na sztywno.
Złożenie
Półkulę bezową odwracamy do góry nogami i wkładamy do dużej miski wyłożonej kilkoma warstwami folii aluminiowej(będzie łatwiej ją wyjąć). Do bezy nakładamy ubitą śmietankę, następnie krem z mascarpone i pasty sezamowej. Przykrywamy krążkiem bezy i delikatnie odwracamy tort. Podajemy z pokruszonymi „skałami”.
Jeśli planujecie zjeść bezę od razu można pokruszony karmel sezamowy dodać bezpośrednio do masy z mascarpone (ale uwaga karmel po jakimś czasie zacznie się rozpuszczać).
Bezę pomalowałam jadalnym barwnikiem w proszku.
Smacznego!
18 komentarzy
Ale czad! Super pomysłowy deser.
Dzięki! Super mi się go robiło… i konsumowało 🙂
This is such a fun cake. The overhead shot looks just like the moon.
Ooops. . .not sure what happened in my previous comment. It should have said that this is such a fun cake. While the actual moon might be dry. . .these is nothing dry about this beauty.
Thank you! I’m never thought it will turn out so great 🙂
Wow, szacunek!
Witam!
Super tort. Świetny pomysł i wykonanie. Przymierzam się, oj przymierzam się. Ale nie jestem specjalnie doświadczoną osobą jeżeli chodzi o wypieki cukiernicze. Stąd proszę o pomoc. 🙂
1. W przepisie na bezę mamy 7 jajek. I z przepisu wychodzi mi, że są użyte całe jajka? Wydawało mi się, że bezę robi się na bazie samych białek – czy dobrze myślę?
2. czarny sezam – nie jestem pewna czy znajdę czarny sezam w okolicznych sklepach. Czy będzie istotna różnica, jeżeli zastąpię go białym? Nie miałam wcześniej do czynienia z czarnym sezamem, nie wiem zupełnie jaka jest różnica między tymi dwoma gatunkami.
Pozdrawiam i dziękuję za przepis!
Ela.
Oczywiście chodzi o same białka, już poprawiłam we wpisie 🙂 Jeśli chodzi o czarny sezam to można go bez problemu zamówić przez internet, jest podobny do białego, ale ma trochę inny aromat, no i jeśli użyjesz jasnego to nie będzie tego efektu wizualnego po przekrojeniu dlatego polecam spróbować go zdobyć 🙂 Nie będę ukrywać, że ten przepis sprawił mi sporo problemów i bezową kopułę piekłam kilka razy zanim doszłam do wprawy – przy bezie trzeba mieć wyczucie i nieco wprawy – trzymam kciuki!
Tak, niestety mnie jeszcze żadna beza nie wyszła. W kontekście tego tortu wygląda to, jakbym porywała się z motyką na słońce, ale kto nie próbuje ten nie ma. Dziękuję pięknie za odpowiedź!
I tak trzymaj, praktyka czyni mistrza 🙂 Bezy to nie są moje ulubione ciasta i czasem po prostu nie chcą wyjść… Powodzenia!
Probuje w weekend wersje uproszczona, planuje okragla ‚plaska’ beze i mam nadzieje ze popekane kratery beda przypominaly powierzchnie ksiezyca, a sezam dodam do masy bezowej, zeby byla szara. Zobaczymy 🙂 Dzieki za inspiracje bo dzieki Tobie zastapie sezamem czarny barwnik spozywczy pelen chemikaliow 🙂
I jak wyszło? też myślałam o bezie z sezamem 🙂 O a zamiast sezamu można też użyć węgla jadalnego, pewnie nawet lepiej się sprawdzi jako naturalny barwnik 🙂
Genialny przepis. Nie wyszedł taki piękny jak Pani, ale i tak synek był zachwycony. Pozdrawiam
Bardzo się cieszę! Ciasto wygląda super, ja swoje piekłam 3 razy, żeby wyglądało jak należy, więc proszę się nie przejmować 🙂
Jakiego barwnika używałaś ? tylko czarnego ?
Tylko czarnego.
Faktycznie beza ciezko sie kroi a krem nawet po zmieszaniu pol na pol z mascarpone, opada zaraz po pokrojeniu. To pewnie kwestia tego ze cale wnetrze to masa. Moze jakby do srodka dac jeszcze jeden mniejszy blat..? Albo zrobic mniejszy np 15 cm. Warto sprobowac, zrobilam dzis dla męza i byl zachwycony 🙂
Ja jestem maniakiem bezowym
I aż mi się oczy zaświeciły na ten wspaniały widok
Kolejne wyzwanie przedemną.