Nie ma nic równie pysznego niż świeże, ciepłe drożdżowe rogaliki! Ciasta drożdżowe to smak mojego dzieciństwa i coraz częściej do nich wracam. Tym razem padło na rogaliki. Przepis wzięłam ze starej książki babci, tej samej, z której korzystałam przy babce warszawskiej. Znowu okazała się niezawodna! Zmniejszyłam jedynie ilość cukru bo z lukrem i białą czekoladą było za słodko… Pieczenie odbyło się w domu babci w Pińczowie, zdjęcia robiłam w starym sadzie, a wszystkie kuchenne akcesoria wzięłam z babcinej kuchni. Byłoby bardziej realistycznie chyba tylko, gdyby piekła je moja babcia 🙂
Rogaliki z porzeczkami są miękkie, pachnące, słodkie, ale zarazem kwaskowate od porzeczek. Zajadałam się nimi na ciepło i na zimno (nie tylko ja) 🙂
Przepis na ciasto pochodzi z książki kucharskiej mojej babci, niestety brak w niej tytułu i autora…
Składniki na ok. 36 małych rogalików lub ok. 20 większych.
Ciasto drożdżowe
2 jajka
250 ml letniego mleka
100 g roztopionego masła
100 g drobnego cukru
500 g mąki
7 g drożdży instant (lub 20 g świeżych)
Z podanych składników wyrabiamy ciasto drożdżowe, odkładamy do podrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 1 h.
Ciasto można zrobić też w maszynie do pieczenia chleba. Do misy wkładamy najpierw mokre, potem suche składniki i ustawiamy program dough.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 3 części, każdą formujemy na kształt kuli i wałkujemy na placek grubości ok. 1-1,5 cm. Rogaliki prawdopodobnie będziecie piec na dwie raty jak ja. Najpierw zużyłam dwie części ciasta, trzecią odłożyłam i rozwałkowałam w trakcie pieczenia pierwszej partii.
Cienko smarujemy kremem z melisą, następnie dżemem porzeczkowym i posypujemy niewielką ilością porzeczek. Placki kroimy na trójkąty i zawijamy jak rogaliki. Z ciasta można też zrobić bułeczki z nadzieniem. Rogaliki odkładamy ponownie do napuszenia na 20-30 minut.
Rogaliki z czerwonymi porzeczkami pieczemy ok. 25-30 minut lub do zarumienienia w temperaturze 175 C. Lukrujemy po wystudzeniu lub wcale 🙂 Najlepsze zaraz są po upieczeniu, ale po kilku dniach też nic im nie brakuje!
Krem z melisą
100 g białej czekolady
50 g kwaśnej śmietany 18 %
2 duże żółtka
duża garść liści melisy
Żółtka mieszamy ze śmietaną na gładką masę, dodajemy połamaną w kostki białą czekoladę i podgrzewamy na kąpieli wodnej. Kiedy czekolada się rozpuści dodajemy liście melisy i często mieszając podgrzewamy jeszcze ok. 5 minut.
Krem odkładamy na 30 minut, wyjmujemy liście melisy i zostawiamy do zastygnięcia na minimum 1 h.
Dżem porzeczkowy
450 g czerwonych porzeczek
2 łyżki cukru
Odkładamy garść porzeczek, resztę prażymy z cukrem, aż powstanie gęsta marmolada, ok. 30 minut lub dłużej.
Lukier
kilka łyżek skondensowanego mleka słodzonego
cukier puder
Cukier puder stopniowo przesiewamy do mleka skondensowanego i ucieramy, aż do uzyskania gęstego lukru.
2 komentarze
Uwielbiam porzeczki, ale niestety ciasto drożdżowe mi po prostu nie wychodzi. Zdjęcia przepiękne.
Kiedyś prawie nie piekłam ciast drożdżowych, ale się do nich przekonałam 🙂 Polecam używanie maszyny do chleba, do wyrabiania ciast drożdżowych (jeśli masz), nigdy mnie jeszcze nie zawiodła! Tak samo drożdże instant, kilka razy skułam się na tych świeżych…