Zdecydowanie lubię 8 marca, ten dzień jest trochę jak urodziny. Lubię dostawać życzenia i kwiaty. Lubię też sama kupować sobie bukiety, lubię wyprawy na giełdę przy Balickiej. Pomijając problem ze zwleczeniem się z łóżka to jeden z najfajniejszych sposobów na początek dnia. Dzisiejszy dzień w Krakowie zaczął się słonecznie i tak wiosennie. Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty!
Żałuję czasem, że nie pracuję w kwiaciarni. Tyle kwiatów, tyle kolorów i możliwości… Mam swój ulubiony sklepik, jest tam wszystko o czym tylko można zamarzyć, a jak nie ma to da się to zamówić 🙂 Tym razem nie wybrałam moich ulubionych anemonów, mikołajków ani jaskrów, choć nie powiem, kusiły… Moją uwagę przykuły pastelowe maki i przepadłam.
Pięknego dnia!
PS I. Każdy dzień powinien taki być, to zależy przecież tylko do Nas 🙂
PS II. Panu z mojego ulubionego sklepiku z kwiatami dziękuję za piękną różę!
2 komentarze
Rozumiem Cię doskonale, ja również lubię kupować sobie kwiaty. W ten dzień kobiet niestety odstraszyły mnie kolejki w ulubionej kwiaciarni – cóż, za rok będę pamiętać, żeby przyjść tam dzień wcześniej, lub o innej godzinie. 😉 Ale dostałam mnóstwo wspaniałych podarunków od znajomych mężczyzn, więc nie żałuję. Zdjęcia cudowne.
Tak, widziałam co się działo w kwiaciarniach, zresztą na giełdzie było też dość tłoczno… Podarunki od znajomych i nieznajomych są najlepsze, kwiaty możemy sobie przecież kupować też w każdy inny dzień roku 🙂