Choć za oknem wiosna w pełni mam dla Was trochę jesienny przysmak: fudge dyniowe, inne niż wszystkie! Nawet jeśli nie przepadacie za dynią warto spróbować. Fudge jest oczywiście bardzo słodkie, korzenne, smak dyni świetnie współgra z przyprawami i orzechami. Jeśli macie w zamrażalniku pure dyniowe już wiecie do czego je wykorzystać!
Składniki na ok 20 porcji:
300 g cukru,
120 ml mleka 3,2%,
1,5 łyżki złocistego syropu,
60 g pure z dyni,
szczypta soli,
ekstrakt z wanilii,
1 łyżeczka cynamonu,
po 0,25 łyżeczki gałki muszkatułowej i mielonego imbiru,
2 goździki zmiażdżone,
55 g masła,
50 g orzechów włoskich posiekanych i uprażonych,
30 g kremu marshmallow / pianek marshmallow – niekoniecznie.
Mleko, cukier, złocisty syrop i pure z dyni podgrzewamy w rondelku często mieszając na dużym ogniu. Kiedy masa zacznie wrzeć zmniejszamy ogień na średni i gotujemy, aż syrop osiągnie stopień „miękkiej kulki”.
Przy tym fudge należy uważać i cały czas mieszać syrop, pure z dyni ma niestety tendencję do przypalania się, a cała masa do niekontrolowanego karmelizowania.
Kiedy jesteśmy pewni, że syrop przeszedł test (kulka powinna być elastyczna, ale też dość zwarta, nie rozpadać się w dłoni po dotknięciu – u mnie ok 15 minut) zdejmujemy go z palnika i odstawiamy aby trochę ostygł, dodajemy masło przyprawy, orzechy i ewentualnie krem marshmallow – nie mieszamy!
Po ok 30 – 40 min, kiedy masa powinna osiągnąć temperaturę ok 40 stopni C masę zamieszać i ucierać ręcznie lub mikserem przez ok 8 min. Fudge powinno zacząć gęstnieć i lekko się rozjaśnić. Wylewamy do foremki 18 x 20 cm i odstawiamy do ostygnięcia.
Przechowywać w lodówce.
Smacznego!