Dziś zapraszamy na pyszne kolorowe mini bezy. W USA takie beziki są nazywane „kisses” od popularnych czekoladek Hershey’s o tym samym kształcie. Mini bezy można wykorzystać jako dekorację na różnego rodzaju wypiekach, oryginalny prezent lub po prostu zjeść – są pyszne! Przygotowanie kolorowych mini bez nie jest trudne – wystarczą białka, cukier, worek cukierniczy i dowolne barwniki. Możecie poszaleć i upiec beziki we wszystkich kolorach tęczy!
Dla początkujących w temacie pieczenia bez polecamy ten wpis.
Składniki na ok. 60 bezików:
300 g drobnego cukru,
150 g białek
oraz dowolny barwnik spożywczy w żelu.
Piekarnik nagrzewamy do 200ºC. Średniej wielkości foremkę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia i wsypujemy do niej cukier. Białka umieszczamy w dużej misce i zaczynamy ubijać. Foremkę z cukrem wkładamy do nagrzanego piekarnika na czas ubijania białek.
Białka ubijamy do momentu gdy piana będzie bardzo sztywna, a po obróceniu miski do góry nogami piana nie wypadnie.
Kiedy piana osiągnie właściwą konsystencję cukier wyjmujemy z piekarnika i obniżamy temperaturę do 100ºC. Na brzegach cukier powinien być lekko skarmelizowany. Ponownie zaczynamy ubijanie piany, stopniowo łyżka po łyżce dodając cukier. Bezę ubijamy przez ok. 7-10 minut. Po 7 minutach weźcie niewielką ilość bezy na palec, jeśli kryształki cukru są niewyczuwalne, a piana powinna tworzy opadający „czubek” możecie przystąpić do wyciskania bezików.
Przygotowanie worka cukierniczego:
– worek odwracamy na drugą stronę (bez samej końcówki – będzie łatwiej go odwrócić z powrotem na właściwą stronę) i nakładamy np. na butelkę.
– pędzlem malujemy 4-5 pionowych linii, mniej więcej do połowy wysokości worka. Najlepiej użyć barwnika w żelu, można go lekko rozrzedzić wodą.
– worek odracamy spowrotem, tak by barwnik znalazł się po wewnętrznej stronie.
Bezę nakładamy do worka cukierniczego. Skręcamy końcówkę worka i ugniatamy bezę, lekko uderzając kantem ręki w worek by pozbyć się bąbelków powietrza.
Odcinamy fragment ok. 1,5-2 cm poniżej końcówki worka (otwór powinien mieć ok. 2 cm średnicy) i wyciskamy beziki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Kolorowe mini bezy pieczemy w 100ºC przez ok. 30-40 minut. Bezy są gotowe gdy łatwo odchodzą od papieru. Po wystudzeniu przekładamy je do szczelnego pojemnika. Mini bezy można przechowywać do 2 tygodni, w temperaturze pokojowej.
Smacznego!
18 komentarzy
Rozkoszne 🙂
Trafiłam na ten blog zupełnie przypadkiem, jak na razie nie wczytałam się w treści, bo nie mogę się napatrzeć na zdjęcia. Piękne.
Dziękuję, oglądaj do woli! 🙂
Nie zawarłaś w tekście, że sposób przygotowania pianki bezowej (z podgrzewaniem cukru) jak i ich wygląd to pomysł meringue girls – Alex i Stacey. Wydały nawet książkę z tymi bezikami z całą gamą smaków jakie sprzedają.
Metoda z podgrzewaniem cukru nie jest pomysłem Meringue Girls, zaproponował ją Yotam Ottolenghi w swojej pierwszej książce (jeśli zrobił to ktoś jeszcze wcześniej to nic mi o tym nie wiadomo), natomiast faktycznie Merignue Girls bardzo spopularyzowały ten sposób prezentacji małych bezików 🙂 Pozdrawiam!
Ślicznie wyglądają 🙂 Wczytam się w Twoje rady i może kolejnym razem polubię się z bezą, moje nie chciały mieć takich ładnych ogonków.
Dziękuję 🙂 Z bezą rożnie bywa, czasem po prostu nie wychodzi…
Dziękuję za przepis! zrobiłam je po raz pierwszy i wyszły idealne 🙂 suszyłam je ciut dłużej ok 50-60 min w temperaturze 90C z termoobiegiem (bo nie byłam pewna czy piec góra-dół czy też nie) kolejnym razem pobawię się jeszcze różnymi końcówkami tylek żeby zobaczyć co jeszcze można pięknego stworzyć (ps. jakie końcówki polecasz?)
pozdrawiam gorąco!
Nie ma za co! Moje ulubione do bezików poza okrągłą to Wilton 6B albo 8B (french star) i 2D, 1M lub o podobnym kształcie tylko mniejsze rozmiary, beziki wychodzą cudne! Czas suszenia zależy też od wilgotności powietrza no i od piekarnika 🙂
Super, póki co mam jedną z tych końcówek, ale wszystko jeszcze przede mną 🙂 mam jeszcze pytanie o te beziki..po wysuszeniu i schowaniu w suche miejsce wszystko było z nimi ok, natomiast jak były na talerzyku i postały trochę w kuchni (ok 30-40min) to te ich końcówki zaczęły robić się wilgotne, co może być tego przyczyną i jak tego uniknąć w przyszłości?
Mogły być jednak nie dosuszone, albo była duża wilgotność powietrza, ewentualnie przesadziłaś z barwnikiem, ale obstawiam wilgotność powietrza – w niektóre dni bezy mają ciężko 🙂 Te beziki są dość delikatne i po pewnym czasie jeśli nie będą w szczelnym pojemniku zawsze będą robić się miękkie.
Dzisiaj zrobiłam pierwsze podejście do tych cudeniek, niestety w większości mi popękały podczas suszenia. Co może być przyczyną? Zbyt wysoka temperatura piekarnika?
Tak, popękały najprawdopodobniej przez za wysoką temperaturę, albo przez „szok termiczny” przy nagłym wyjęciu z piekarnika – wyjęłaś je od razu po zakończeniu pieczenia, czy posiedziały jeszcze w wyłączonym piekarniku?
Posiedzieć na pewno nie posiedziały, dodatkowo mam piekarnik gazowy z super ustawieniami temperatury (albo 160, albo „min” gdzieś tam dalej). Cóż, popękane też się zje, a informacja i tak się przyda, dziękuję 🙂
a jaką tylkę tutaj użyłaś? 🙂 piękne beziki!!
Beziki robiłam bez tyli, ucięłam tylko końcówkę worka 🙂
Pierwszy raz zrobiłam i ………… rewelacja! Wszyscy zachwyceni, a ja najbardziej
Wyszły książkowo! 🙂