Moje pierwsze podejście do ciasta filo, kto wie może przy następnym skuszę się na baklavę? Kubeczki to bardzo prosty deser, a wygląda wyjątkowo dekoracyjnie 🙂 Jestem bardzo dumna z kremu chałwowego, jest naprawdę przepyszny ( i mówię to jako niespecjalna fanka chałwy) i świetnie pasuje do truskawek!
Wszystkie kubeczki pochłonęliśmy ze znajomymi oglądając mecz Polska – Ukraina (oglądając to może za dużo powiedziane, nikt nie jest specjalnym fanem piłki). Nie wypominając niektórzy zjedli po 3, więc chyba smakowały 🙂
Zróbcie koniecznie przed końcem sezonu truskawkowego!
Składniki na ok. 12 kubeczków
Kubeczki
Opakowanie ciasta filo (300 g)
50 g roztopionego masła
ok. 20 g drobno posiekanych migdałów
2-3 łyżki cukru
Uwaga! Ciasto filo szybko wysycha. Płaty, których nie używamy należy zabezpieczyć wilgotną ściereczką lub szczelnie zawinąć w folię.
Ciasto kroimy (lub tniemy nożyczkami) na kwadraty ok. 14 x 14 cm.
Pierwszy kwadrat smarujemy roztopionym masłem, nakładamy na niego kolejny płat ciasta tak by był przesunięty o kilkanaście stopni. Drugi płat smarujemy masłem, posypujemy niewielką ilością migdałów i cukru i przykrywamy kolejnym płatem, znowu z przesunięciem. Chcemy by ciasto utworzyło się rozetkę.
Nakładamy kolejne 2 płaty ciasta, na przemian smarując samym masłem i masłem z migdałami i cukrem. W sumie na jeden koszyczek zużywamy 5 kwadratów.
Rozetki z ciasta filo dociskamy dłonią i umieszczamy w formie na muffinki formując kubeczki. Najlepiej piec je na kilka partii i umieszczać w blaszce w co drugim gnieździe, bo upieczone rozetki są kruche i delikatne.
Pieczemy w 180 C przez ok. 11-13 minut, do zbrązowienia.
Jeszcze gorące delikatnie przekładamy na kratkę i studzimy. Upieczone kubeczki można przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku przez kila dni.
Krem z chałwą
Krem patisserie
120 ml mleka 3,2 %
pół laski wanilii
2 żółtka
25 g cukru
5 g mąki pszennej
5 g maki kukurydzianej
oraz
200 g śmietany kremówki 30 lub 36 %
100 g chałwy (najlepiej migdałowej)
1 łyżeczka żelatyny
i ok. 500 g truskawek
Chałwową śmietankę i krem patisserie najlepiej przygotować dzień wcześniej.
Mleko z laską wanilii doprowadzamy do wrzenia, zdejmujemy z ognia. Żółtka ucieramy z cukrem i mąkami na jasną masę, wlewamy część gorącego mleka i dokładnie mieszamy. Łączymy z resztą mleka i podgrzewamy na średnim ogniu, cały czas mieszając, aż masa zgęstnieje do konsystencji budyniu (uwaga, żeby jej nie zwarzyć!). Krem przekładamy do płaskiego, chłodnego naczynia i studzimy, powierzchnię przykrywając folią spożywczą, by zapobiec powstaniu kożucha.
Śmietankę mieszamy z pokruszoną chałwą i podgrzewamy na średnim ogniu, mieszając, aż większość chałwy się rozpuści. Nie doprowadzamy do zagotowania. Masę blendujemy, żeby nie zostały w niej kawałki chałwy i studzimy, a następnie chłodzimy w lodówce.
Przygotowanie kremu:
Żelatynę namaczamy w niewielkiej ilości zimnej wody, odkładamy na kilka minut do napęcznienia. W między czasie śmietankę z chałwą ubijamy kilka minut (nie będzie tak sztywna jak sama, ale wyraźnie zgęstnieje).
Żelatynę podgrzewamy w mikrofalówce (ok. 10 s), lub rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy do niej łyżkę kremu patisserie żeby uniknąć powstania grudek i łączymy z resztą kremu. Do kremu dodajemy ubitą śmietankę.
Kremem napełniamy kubeczki z ciasta filo, odkładamy do lodówki na ok. 30-60 minut do stężenia (nie jest to konieczne, można od razu konsumować). Przed podaniem kubeczki posypujemy cukrem pudrem i na krem nakładamy pokrojone truskawki.
Smacznego!
3 komentarze
widzę, że znajdę tutaj jeszcze nie jedną truskawkową inspirację 🙂
Na pewno! 🙂
Przepiękny deser, przepiękne zdjęcia!