Kolejna propozycja na walentynkowy wieczór. Jeśli chcecie podbić czyjeś serce to uwzględnijcie ten deser w menu! Konsumujących przenosi do siódmego nieba 🙂 Obie warsty musu są delikatne i puszyste, ten z dodatkiem liczi ma zaskakująco intensywny smak… Całość jest lekka, nie za słodka i po prostu P Y S Z N A! Nie sądziliśmy, że z liczi można przyrządzić takie niesamowite desery, z pewnością jeszcze wrócimy do tego niepozornego owocu! Zdecydowanie polecamy.
Składniki na 6 – 8 porcji.
Mus z malin:
150 g pure z malin (mrożonych lub świeżych),
sok z 1 cytryny,
1 łyżka ekstraktu waniliowego,
70 g cukru,
2,5 łyżeczki żelatyny,
150 ml śmietany 30% (kremówki).
Mus z liczi:
250 g pure z liczi (350 g świeżych owoców lub z 1 puszka),
sok z 1 cytryny,
50 g cukru,
2,5 łyżeczki żelatyny,
150 ml śmietany 30% (kremówki).
Żelatynę namaczamy w niewielkiej ilości zimnej wody, zostawiamy na 5 minut, aż napęcznieje. Pure z malin mieszamy z cukrem, sokiem z cytryny, ekstraktem i żelatyną i podgrzewamy, aż żelatyna całkowicie sie rozpuści. Odstawiamy do wystygnięcia. Kiedy masa bedzie już chłodna (uważajcie by nie zaczęła tężeć!) mieszamy ją delikatnie z ubitą kremówką. Mus przekładamy do pucharków lub silikonowych foremek i odkładamy do lodówki.
Mus z liczi przygotowujemy analogicznie jak ten z malin. Gotowy wykładamy na wartstwę malinową i odkładamy na kilka godzin do lodówki do zastygnięcia.
Jeśli bedziecie przygotowywać mus w foremkach, należy go zamrozić przed wyjęciem by nie stracił kształtu. Mrożenie nie wpływa na jego walory smakowe 🙂
Smacznego!
1 comment
Niesamowity deser <3