Ciasteczka Palce Wiedźmy to jedne z pierwszych halloweenowych słodyczy jakie robiłam, już dobre kilka lat temu, wtedy w wersji pieczonej. Tym razem przygotowałam je w zdrowszej wersji raw, bez rafinowanego cukru i innych niezdrowych dodatków, same bakalie! Efekt jest równie smaczny i wizualnie nawet lepszy niż w tradycyjnym przepisie – jeszcze bardziej przerażający i w klimacie Halloween. Palce wyszły mi tak realistycznie, że moja siostra odmówiła jedzenia 🙂
Przepis jest prosty i szybki, Palce Wiedźmy można zrobić razem z dziećmi i bez wyrzutów sumienia dać im później do skonsumowania – bo Palce Wiedźmy raw jak na zdrowe słodycze bez dodatku cukru są naprawdę pyszne!
Przepis przygotowałam dla California Prunes znajdziecie go również u nich na blogu.
Składniki na ok. 15 palców
5 śliwek kalifornijskich
3 daktyle
2 łyżki syropu klonowego
1 łyżka miodu (w wersji wegańskiej można zastąpić syropem klonowym)
¼ łyżeczki mielonych goździków
1 łyżeczka gorzkiego kakao
¼ łyżeczki mielonego kardamonu
75 g orzechów włoskich
90 g migdałów
oraz pestki dyni i łyżeczka dżemu lub pure z czerwonych owoców do dekoracji.
Orzechy i migdały rozdrabniamy w malakserze, prawie na mąkę. Daktyle, śliwki, syrop klonowy i miód miksujemy na gładką masę.
W razie potrzeby dodajemy łyżkę wody. Do masy śliwkowej dodajemy orzechy oraz pozostałe składniki i miksujemy, aż masa zacznie przypominać ciasto.
Masę dzielimy na kulki wielkości orzecha włoskiego i formujemy palce, na każdy palec przy pomocy niewielkiej ilości pure owocowego naklejamy pestkę dyni.
Palce wiedźmy można przygotować 1-2 dni wcześniej i przechowywać w lodówce do podania.
6 komentarzy
Cudne, robiłam tradycyjną – ciasteczkową – wersję, ale ta też jest super 🙂
Tradycyjna wersja też jest świetna (uwielbiam kruche ciasteczka!), przymierzam się do upieczenia jej w weekend 🙂
Gratuluje pomyslu, jest świetny ( i zapewne smaczny ) 😉
Dziękuję – przyjaciółce, która nie tyka zdrowych rzeczy z zasady smakowały, więc chyba jestem obiektywna 🙂
z takiej ilości wyjdzie 15 szt?
Oczywiście wszystko zależy od wielkości i grubości „palców”, z porcji wychodzi raczej maksymalnie 15 sztuk, więc jeśli ktoś zrobi grubsze i dłuższe wyjdzie ich pewnie ok. 10-12. Na zdjęciu widać paluchy z dwóch porcji (nie wszystkie dotrwały do sesji).