Efektowne cake pops zainspirowane ciastem red velvet, otoczone warstwą sernika i oblane białą czekoladą dostarczą Wam niezwykłych wrażeń! Wzrokowych i smakowych 🙂 Słodkie i delikatne, wymagają większego nakładu pracy, ale gwarantujemy, że warto! Może obdarujecie nimi kogoś na Święta?
Składniki na ok. 20 lizaków
Ciasto:
100 g mąki,
70 g cukru,
łyżeczka kako,
szczypta soli,
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
50 g roztopionego masła,
60 g jogurtu/śmietany,
1 jajko,
1 łyżka ekstraktu waniliowego,
czerwony barwnik spożywczy.
Cukier roztrzepujemy z jajkiem, dodajemy masło, śmietanę i ekstrakt, miksujemy. Suche składniki mieszamy w drugiej misce i dodajemy do masy jajecznej. Na samym końcu stopniowo dodajemy barwnik, ciasto powinno mieć intensywnie czerwony kolor. Pieczemy w małej tortownicy o średnicy 15-20 cm (może być mała keksówka) przez ok. 30 minut, do suchego patyczka w temperaturze 170ºC.
Sernik:
340 g serka kremowego np. takiego,
80 g cukru,
2 jajka,
sok z połowy cytryny,
1/2 szklanki śmietany kremówki 30%,
1 i 1/2 łyżki mąki pszennej.
Serek miksujemy ze śmietaną i sokiem z cytryny, dodajemy cukier i ucieramy przez chwilę. Następnie dodajemy po jednym jajku, miksując po każdym dodaniu. Na końcu dodajemy przesianą mąkę. Sernik pieczemy w 150ºC ok 1 godzinę w foremce o średnicy ok. 18 cm. Chłodzimy.
Oraz:
80 g mascarpone,
350 g białej czekolady (lub opakowanie białych candy melts).
Ciasto red velvet kruszymy i dodajemy mascarpone. Wyrabiamy, aż utworzy się gładka kula ciasta, którą wkładamy do lodówki na 30 minut. Następnie odrywamy kawałki ciasta i formujemy kulki – powinny być o połowę miniejsze niż zwykłe cake popsy, odkładamy do zamrażarki na 15 minut.
Następnie łyżką nabieramy sernik i obtaczamy nim kulki z ciasta. Ten sernik jest delikatny i plastyczny, łatwo się z nim pracuje. Kule ciasta „rolujemy” w dłoniach delikatnie naciskając i rozprowadzając równomiernie masę serową. Gotowe kulki odkładamy na 15 minut do lodówki.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Każdy patyczek maczamy w czekoladzie i wbijamy w lizaki, mniej więcej do 3/4 głębokości. Odkładamy do zamrażalnika na kolejne 15 minut. Możecie pominąć wbijanie patyczka i zamiast lizaków przygotować pyszne pralinki.
Lizaki zanurzamy w czekoladzie (najlepiej roztopioną czekoladę przelać do wąskiego i wysokiego naczynia, np. kubka – to zdecydowanie uprości ten etap. Delikatnie stukamy w patyczek strząsając nadmiar czekolady, odkładamy do lodówki do zastygnięcia.
Pewnie już zauważyliście, że nasze lizaki stoją „patyczkiem do góry”, jest to o wiele wygodniejsza metoda (zwłaszcza jeśli nie posiadacie stojaka nalizaki), a cake popsy wcale nie tracą na wyglądzie…
Smacznego!
9 komentarzy
Przepiękne!
coś pięknego 🙂 troszkę pracochłonne ale warte zachodu 🙂 zapisuję!
To fakt, wymagają większego nakładu pracy, ale zdecydowanie warto:) Daj znać jak wypróbujesz!
O jaką śmietanę chodzi w przepisie? Kremówkę? I o jaki serek kremowy?
Dziękuję za odpowiedź
Chodzi o śmietanę kremówkę 30% i serek kremowy typu philadelphia albo np. turek Już uzupełnione 🙂
Przepis fajny, ale sernik to totalny niewypal. Robilam dokladnie tak jak podalas w przepisie, jednak sernik po 1h15m okazal sie po wystygnieciu jakoby niedopieczony. Gdy nakladalam go na redvelvet, czulam sie jakbym obtaczala kuleczki w masle albo z serka ktorego ten sernik byl zrobiony. Po 3h z zamrazrce kulki byly juz w miare gotowe do moczenia w czekolaxzie ale daleko im bylo do gladkosci.
Przepis zrobie na pewno drugi raz ale juz z wlasnym sernikiem
Po wystygnięciu sernik jest faktycznie lekko „galaretowaty”, ale powinien ładnie zastygnąć po schłodzeniu – ja robię go dzień przed i na noc wkładam do lodówki – na którymś zdjęciu widać jaką miał konsystencję. Może twój serek był bardziej wodnisty, jakiej marki użyłaś?
Wyprobowane. Rewelacja. Serniczek smakuje nawet jako samodzielne ciasto 🙂
Super, cieszę się, że smakowały! Dokładnie – sernik z tego przepisu też robię czasem jako sam sernik, jest bardzo fajny i delikatny 🙂