Rollups w sam raz na jesień: śliwkowe z rumem i kardamonem. W smaku przypominają trochę powidła, ale dodatek rumu i kardamonu nadaje im niecodziennego i bardzo apetycznego aromatu. Wszystko razem tworzy zgraną parę, czy raczej trio :). Jeśli macie ochotę na coś innego i tak jak my uwielbiacie śliwki koniecznie wypróbujcie ten przepis! Rollups mają piękny, głęboki kolor, apetyczny zapach i ani grama cukru…Dodatek rumu jest niewielki, w trakcie suszenia alkohol wyparowuje – możecie więc śmiało dać je również dzieciom.
Składniki na ok 10 rollups:
600 g dojrzałych śliwek,
2 łyżki rumu,
3 ziarna kardamonu (lub ok. 1/4 łyżeczki kardamonu mielonego).
Ze śliwek usuwamy pestki, miksujemy blenderem na gładką masę – zwróćcie uwagę by nie zostały duże fragmenty skórek (po wysuszeniu możebyc trudniej oderwać rollups od papieru). Kardamon miażdżymy w moździerzu, dodajemy do śliwek razem z rumem, mieszamy. Masę wylewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Kształtujemy w prostokąt, owocowe pure powinno być równo rozsmarowane na grubość ok. 4 mm. Pamiętajcie, że podczas suszenia jeszcze się skurczy, więc nie może być rozsmarowane zbyt cienko! Suszymy ok 5-6 h w piekarniku nagrzanym do 75ºC, Po 3 h sprawdzajcie co 20 minut stopień wysuszenia – będzie gotowe jeśli przy dotknięciu nie przyklei się do palca, ale wciąż będzie delikatnie lepkie.
Wystudzone śliwkowe rollups, można oderwać od papieru, pokroić na paski 10 x 4 cm i zwinąć w rulonik razem z nowym kawałkiem pergaminu, lub po prostu pokroić w paski i zwinąć. Przechowujemy w zamkniętym pojemniku, dobrze wysuszone można zjeść nawet po 2-3 miesiącach. Smacznego!