Snow globe cupcakes – babeczki kule śnieżne! Z zamiarem zrobienia takich babeczek nosiłam się już chyba z 2 lata, i w końcu się udało 🙂 Zawsze chciałam mieć śnieżną kulę z wirującymi płatkami śniegu, więc zrobiłam swoją, jadalną wersję. Wbrew pozorom zrobienie takiej dekoracji jest prostsze niż się Wam wydaje, choć przygotowanie baloników z żelatyny zajmie trochę czasu – za to wrażenie robią niesamowite!
Babeczki są pokryte lukrem i dzięki temu naprawdę długo pozostają świeże, nawet do 5 dni, będą mogły posłużyć więc jako dekoracja zanim zostaną zjedzone… Są bardzo smaczne, nie za słodkie, z przyjemnie chrupiącymi ziarenkami maku i kwaśną żurawiną. Do kompletu z pomarańczowym sernikiem z ziarenkami maku 🙂
Ten wpis bierze udział w konkursie Zblogowani.pl i Olympus – Fotografuj! Aparat jest moja trzecia ręka, choć ciągle szukam sprzętu idealnego 🙂 Wszędzie widzę malownicze kadry, w myślach planuję kolejne sesje zdjęciowe – jestem bardzo ciekawa jakie możliwości dałby mi aparat Olympus E-PL8, dlatego trzymajcie kciuki! 🙂
Składniki na 12 babeczek
260 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
90 g rozpuszczonego masła
180 ml kefiru
130 g drobnego cukru
2 jajka
skórka z 1 pomarańczy
1 łyżka ziaren maku
70 g świeżej żurawiny (lub mrożonej)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Blachę do muffinek wykładamy papilotkami. Mąkę przesiewamy z proszkiem, sodą i solą, odkładamy.
Masło roztrzepujemy z jajkami, kefirem i cukrem. Dodajemy startą skórkę z pomarańczy i mak, mieszamy. Łączymy ze sobą mokre i suche składniki, krótko mieszamy.
Ciasto rozdzielamy między 12 papilotek, do każdej babeczki głęboko wciskamy 3-4 żurawiny.
Babeczki pieczemy w 150 C, przez ok. 25 minut lub do suchego patyczka.
Do dekoracji
przezroczyste baloniki z żelatyny
gałązki rozmarynu lub jodły
żurawina (świeża lub w cukrze)
wiórki kokosowe
mini pierniczki
Lukier
białko jaja
cukier puder
łyżeczka soku z pomarańczy.
Białko roztrzepujemy widelcem i mieszamy z sokiem. Stopniowo dodajemy cukier puder, aż do uzyskania gęstego lukru.
Wystudzone babeczki lukrujemy i dekorujemy.
Smacznego!
25 komentarzy
Podziwiałam już na fb – rewelacyjny pomysł 🙂
Dzięki 🙂
Idealne 😉
Te śnieżne kule na babeczkach wyglądają niesamowicie, bardzo dekoracyjnie i świątecznie. Wpaniały pomysł na święta, a przepis godny wypróbowania.
[…] Śnieżne kule i babeczki z makiem i żurawiną […]
[…] 7. Candy Company znowu zachwyca! Tym razem jest to zachwyt do potęgi! Zakochałam się w babeczkach ze śnieżnymi kulami, w których skryły się pierniczki! Bajka totalna! / Candy Company […]
Jakie piękne!
Genialne z tymi kulami!
Gdzie można dostać złote papilotki? Dzisiaj polowałam na nie cały ranek i niestety nie znalazłam 🙁
Papilotki kupowałam na aliexpress, z tego co wiem to firma Wilton ma też takie same. Stacjonarnie będzie ciężko je dostać, chyba, że w dobrze zaopatrzonym sklepie cukierniczym, w Internecie bez problemu 🙂
Tego się właśnie obawiałam 🙂 Jak uda mi się gdzieś dostać stacjonarnie to dam znać 😉
Hej, nie znalazłam nigdzie stacjonarnie i musiałam się posłużyć innym kolorem papilotek… Babeczki jednak wyszły niemal tak fantastycznie, jak na Twoich zdjęciach. Jestem w szoku, spodziewałam się wielokrotnych prób i błędów. Tymczasem wyszły za pierwszym razem 🙂 Moi znajomi byli pod ogromnym wrażeniem. Dziękuję Ci serdecznie za inspirację i przepis 🙂
Super, bardzo się cieszę i nie ma za co! Co do papilotek to zdziwiłabym się gdyby gdzieś były, już się nauczyłam, żeby fajniejsze „bajery” zamawiać wcześniej przez Internet, bo stacjonarnie z takimi rzeczami jest jeszcze u nas problem… Jak masz zdjęcie to chętnie zobaczę efekt końcowy 🙂 Pozdrawiam!
Tak wyglądały 🙂
Efekt końcowy świetny, bańki wyszły pięknie!
Te śnieżne kulki to coś wspaniałego, zrobiłem je razem z rodzina.Polecamy!
Twój blog jest bardzo inspirujący, wyjątkowy i nowoczesny, ale nie przekombinowany.
Jedyny w sieci. Jako jedyna w polskiej blogosferze kulinarnej trzymasz światowy poziom. A przede wszystkim Ty tworzysz w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Pamiętam, gdy znalazłam Twój blog przypadkiem, kiedy to zostałaś nominowana do bloga roku. Nie zawahałam się ani chwili, by wysłać sms i nie żałuję. Pozdrawiam, życzę równie inspirującego nowego roku!
Dziękuję za mega pozytywny komentarz, bardzo mi miło! Najlepsza motywacja do dalszego tworzenia, postaram się żebyś nigdy nie żałowała oddanego głosu 🙂
Ja też gratuluję rozpoznawalnego stylu : )
Trzymam link do tych babeczek do następnych Świąt.
Chyba że masz jakiś pomysł jak to przerobić pod Wielkanoc? 🙂
Dzięki 🙂 Wersja Wielkanocna? Czemu nie! Można baloniki zrobić bardziej jajowate, do środka dać małe jajko czekoladowe pisankę (Cadbury ma takie ładne nakrapiane), świeże pierwiosnki i będzie ślicznie, albo pomalować je jeszcze z wierzchu jak pisankę 🙂
Super! Dziękuję. Jesli zrobię to na pewno się pochwalę.
Trzymam za słowo 🙂
Piękne babeczki! Szykuję się do ich wykonania – takie wyzwanie z pracy 😉 Mam pytanie. Gdzie w dekoracji były użyte wiórki kokosowe? W którym etapie wciska się w dekorację pierniczki? W momencie nałożenia lukru czy jak zastygnie? 😉 To samo pytanie, jeżeli chodzi o żurawinę i rozmaryn. Pozdrawiam.
Dziękuję! Wiórki robią za śnieg wewnątrz kul, wszytko dekorujemy zanim lukier zastygnie czyli od razu, żeby dekoracja się trzymała musi się przykleić do lukru 🙂
Te kule wyszły mi żółte, co zrobiłam źle?
Żelatyna w proszku ma lekko żółtawy kolor, więc jeśli nie dodawałaś żadnego barwnika to przy większej ilość warstw, zwłaszcza jeśli były grube baloniki wyjdą żółtawe – u mnie też widać przy podstawie baloników, że są żółtawe. Ewentualnie może to być też kwestia marki żelatyny jakiej użyłaś…