Jedyny w swoim rodzaju świąteczny tort fault line! Jeśli w Święta chcecie usłyszeć głośne „ooooch” podsumowujące Wasze kulinarne wysiłki to proponuję włączyć go na listę tegorocznych wypieków. Warto postarać się i udekorować go w stylu fault line – ostatnio bardzo modnym, z taką dekoracją wygląda naprawdę uroczo – tutaj znajdziecie tutorial.
Moim tegorocznym odkryciem jest połączenie hibiskusa, przypraw korzennych i rumu – nie jestem wstanie opisać tego głębokiego, wielowymiarowego smaku. Syrop, którym nasączamy tort jest wspaniały, można go od razu przygotować w większej ilości i wykorzystać do herbaty, lodów czy zwiększyć dodatek rumu i pić jak nalewkę.
Do tego mamy jeszcze jedwabisty krem muślinowy z orzechową praliną, kruszonkę piernikową i prażone orzechy. Wspaniałe połączenie smakowe – bardzo świąteczne i zimowe, ale takie „inne”, dla odmiany od wszystkich bardziej znanych i oklepanych smaków bożonarodzeniowych.
Wiem, że trochę tego dużo, nie zniechęcajcie się długim przepisem, przygotowania możecie rozłożyć na kilka dni – pralina, kruszonka i syrop mogą czekać spokojnie 3-4 dni na złożenie tortu. Ciasto też można upiec wcześniej, jest delikatne i długo zachowuje wilgotność.
Pierniczki do dekoracji upieczcie z tego przepisu – to mój ulubiony, wykorzystywany rok w rok, najlepszy jaki testowałam!
Składniki na tort 20 cm – jest dość wysoki i konkretny w smaku, wystarczy na 20 porcji.
Ciasto
250 g mąki pszennej
60 g mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
220 g cukru pudru
155 g miękkiego masła
3 jajka (rozmiar M, lub 2 jaja XL)
120 g mleka
1 łyżka rumu 80% Stroh
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Przesiewamy mąki, proszek oraz sól, odkładamy. Masło ucieramy na puch z cukrem pudrem – przynajmniej 7-8 minut, a najlepiej nawet więcej. Dodajemy jedno jajko i dwa żółtka, 2 białka odkładamy (na pianę). Następnie dodajemy na przemian suche składniki i mleko z rumem, w 2-3 turach, po każdym dodaniu miksując tylko do połączenia. Na końcu delikatnie łączymy z ubitą na sztywną pianą z odłożonych 2 białek.
Ciasto przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (dno), boki smarujemy masłem i oprószamy mąką.
Ciasto pieczemy w 165 C, ok 50-60 minut, do suchego patyczka
Korzenny syrop z hibiskusa
100 g wody
10-15 g suszonego hibiskusa (może być w postaci herbatki)
135 g drobnego cukru
1 łyżka rumu 80% Stroh
po 1/4 łyżeczki cynamonu, mielonych goździków i kardamonu
sok z 1/2 cytryny (lub nieco więcej)
Wodę gotujemy z hibiskusem, po kilku minutach dodajemy cukier i gotujemy jeszcze 5-7 minut, aż syrop nieco zgęstnieje. Lekko studzimy i dodajemy resztę składników, mieszamy i odkładamy na kilka godzin, żeby smaki się przegryzły. Po tym czasie można syrop jeszcze delikatnie doprawić, dodać więcej soku z cytryny lub rumu – jeśli chcecie.
Muślinowy krem pralinowy
375 g mleka 3,2 %
laska wanilii
5 żółtek
100 g cukru
35 g skrobi kukurydzianej
200 g miękkiego masła
100 g praliny orzechowej (z tego przepisu, z tym, robimy pastę pralinową na samych orzechach laskowych i cukrze, bez dodatku czekolady i płatków kukurydzianych)
1 lyżka rumu 80% Stroh
Mleko z wanilią doprowadzamy do wrzenia, w międzyczasie ubijamy na puch żółtka z cukrem pod koniec dodając skrobię kukurydzianą. Masę zalewamy gorącym mlekiem i miksujemy do połączenia, następnie przelewamy do garnka i cały czas mieszając podgrzewamy do 82 C – powinien powstać dość gęsty budyń.
Gotowy budyń przekładamy do płaskiego naczynia, przykrywamy folią i lekko studzimy. Następnie dodajemy połowę masła, mieszamy i odkładamy. Budyń studzimy w temperaturze pokojowej!
Kiedy całkiem wystygnie, miksujemy na puszystą masę z resztą masła, na koniec dodajemy pralinę i rum.
Kruszonka orzechowo piernikowa
40 g masła
40 g cukru brązowego
80 g mąki
2 łyżeczki przyprawy do piernika
ok. 20 g posiekanych, uprażonych orzechów laskowych
Masło rozpuszczamy na patelni, dodajemy cukier, mąkę przesianą z przyprawą i mieszamy. Kruszonkę pieczemy ok. 10-15 minut w 175 C, następnie studzimy i tego samego lub następnego dnia ponownie pieczemy, tylko w niższej temperaturze ok. 140-150 C i przez ok. 30 minut. Dzięki temu kruszonka będzie dłużej krucha, można ją też długo przechowywać.
Przed przełożeniem mieszamy ją z prażonymi orzechami.
Krem do obłożenia I
120 g miękkiego masła
175 g słodzonego mleka skondensowanego
1/4 łyżeczki soli
1 -2 łyżeczki rumu 80 % Stroh
30 g praliny orzechowej (tej samej, którą dodajemy do kremu muślinowego)
opcjonalnie 10-15 g rozpuszczonej gorzkiej czekolady (ja dałam, ale bardziej dla koloru)
Masło ubijamy, stopniowo dolewając mleko. Następnie dodajemy sól, rum i pralinę i dokładnie miksujemy.
Krem do obłożenia II
150 g białek
225 g drobnego cukru
1/4 łyżeczki soli
300 g miękkiego masła
Białka razem z cukrem przekładamy do dużej miski i umieszczamy na kąpieli wodnej. Podgrzewamy cały czas lekko ubijając trzepaczką, do 65 C/140 F i zdejmujemy miskę z kąpieli. Jeśli nie macie termometru cukierniczego możecie „organoleptycznie” ocenić czy beza jest już gotowa. Weźcie niewielką ilość bezy na palec, jeśli ziarenka cukru nie będą wyczuwalne, a beza gorąca to znaczy, że osiągnęła odpowiednią temperaturę.
Bezę ubijamy mikserem, aż przestygnie, będzie sztywna i lśniąca
Kostka po kostce dodajemy miękkie masło, miksując na najniższych obrotach, jeśli się zwarzy, nie przejmujcie się i ubijajcie dalej. Po chwili uzyskacie gładki, jedwabisty krem.
Złożenie
Tort najlepiej złożyć w rancie/tortownicy.
Ciasto kroimy na 3 blaty, każdy nasączamy syropem hibiskusowym (najlepiej z każdej strony). Na pierwszy blat wykładamy połowę kremu muślinowego i posypujemy połową kruszonki piernikowej. Nakładamy drugi blat i wykładamy na niego resztę kremu i kruszonki, przykrywamy trzecim blatem i wkładamy do lodówki do stężenia, najlepiej na noc.
Następnie obkładamy kremami/pierniczkami i dekorujemy – tutaj znajdziecie tutorial jak uzyskać efekt fault line. Jeśli wolicie prostszą, gładką dekorację możecie tort obłożyć tylko kremem I (z praliną) – przygotujcie wtedy podwójna porcję.
Tort fault line można jeść zaraz po udekorowaniu, ale z każdym dniem smak robi się lepszy (tylko kruszonka przestaje być chrupiąca…). Będzie dobry przez 4-5 dni.
Smacznego!
18 komentarzy
Jestem fanką Twojego talentu!
Dziękuję! ❤️❤️
Przepiękny tort i chętnie powtórzę go u siebie. Mam tylko jeszcze pytanie co do wysokiej tortownicy/rantu, masz może jakieś do polecenia? 🙂
Dzięki! Bardzo dobrze piekło mi się w foremkach firmy Bakers Pride upolowanych w TKmaxx, używałam ich intensywnie całe lata ale ostatnio ich nie widziałam. W Tesco były swojego czasu porządne wysokie tortownice z wyjmowanych dnem. Firma Patisse też ma wysokie i można dość bezproblemowo kupić w Polsce przez Internet, ale jakość niestety nie powala…
Piękny tort! Na pewno wypróbuję w te święta. Mam pytanie co do praliny, na 100g praliny powinnam dać 50g cukru i 50g orzechów? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że mam nie dodawać czekolady i płatków kukurydzianych z reszty przepisu 🙂
Dokładnie tak – do kremu muślinowego dodajemy samą pastę pralinową, z cukru i orzechów – dopisałam we wpisie żeby było jaśniej. Praliną jest też w kremie do obłożenia, także można przygotować jej trochę więcej, chyba, że uszyjesz samego kremu na maślanego na bezie szwajcarskiej (krem II). Pozdrawiam!
Przepiękny Czym bezalkoholowym mogę zastąpić rum w przepisie ?
Pominęłabym po prostu, sztucznych aromatów nie lubię, a sam syrop dzięki przyprawom będzie pyszny i bez rumu! Ewentualnie można dać rum do gotującego się syropu, alkohol szybko odparuje, a zostanie delikatny aromat – ale to opcja do rozważenia w zależności od tego czy chodzi o jakieś restrykcje zdrowotne czy inny powód 🙂
Bardzo dziękuję za pomoc
Tort piękny! Czy jeśli już używać rumu, to tylko i wyłącznie tej firmy, czy może być inny ?
Ja używam tylko i wyłącznie tego rumu, do wszystkiego! Ma niesamowity aromat i to potem czuć w cieście, z innymi rumami czegoś zawsze mi brakuje. Jeśli tylko uda się go kupić to bardzo zachęcam!
Czy kruszanka da radę( nie zmieknie bardzo) jeśli dodam ją do kremu śmietana – mascarpone z czekoladą? Można przygotować wcześniej taką kruszankę np. 3-4 dni i przechowywać w szczelnie zmakniętym pojemniku?
Kruszonkę można zrobić wcześniej (gdyby jednak zmiękła polecam ponowne podsuszenie w piekarniku), przy kremach śmietanowych szybko zmięknie – zabezpieczyłabym ją dodatkowo np, polaniem czekoladą lub olejem kokosowym. Chyba że tort będzie jedzony tego samego dnia 🙂
Może to głupie pytanie, ale czy hibiskus odcedzamy przed dodaniem cukru, czy gotowy syrop jest na tyle rzadki, że da się go odcedzić na końcu?
Mogę wiedzieć jaką tylką były robione różyczki na górze tortu? Tort przepiękny!! zamierzam wykonać go na święta.
Witam. Czy pierniczki do dekoracji mają być miękkie czy sprawdzą się kruche, korzenne ciasteczka np. w formie niedużych śnieżynek?
Pozdrawiam.
Nie ma to wikeszego znaczenia, najwazniejsze żeby pierniczki były cienkie. Twarde przed krojeniem ciasta należy zdjąć, jeśli będą wysatrczająco miękkie ciasto można kroić z dekoracją.
Witam,
proszę o informację ile wcześniej najlepiej złożyć tort? Czy można go zrobić 2 dni przed podaniem, czy kruszonką piernikowa rozmięknie?
Dziękuję za odpowiedź,
pozdrawiam serdecznie