Dopadła mnie przedświąteczna gorączka, cześć rzeczy jeszcze nie zrobiona, już wiem (ok, wiem od kilkunastu dni), że o części świątecznych planów mogę zapomnieć. Jak co roku. Zawsze mam za dużo planów, zawsze część rzeczy zostaje nie zrobiona… Też tak macie? Zarwane noce przed 24.12 to standard 🙂 Choć z drugiej strony lubię tę ciszę w domu, zapalone lampki na choince i świąteczne piosenki cicho grające w tle… Domek z piernika zrobiłam dosłownie w ostatniej chwili, ale bez niego Święta byłyby jakieś niekompletne, trochę jak bez wysłuchanej tysiące razy piosenki Last Christmas (której mogę słuchać i milion razy, ale tylko w grudniu).
Życzę Wam by Wasze Święta były kompletne, nieważne czy z domkiem, wysłuchaną milion razy ulubioną piosenką świąteczną, ubraną (albo nie) choinką czy prezentami. Przecież nie muszą być spokojne i białe, wystarczy jak będą Wasze.
Wracając do domków. W tym roku się zawzięłam i zrobiłam trzy. OK, „zawzięłam” to może nie najlepsze określenie, mam tyle pomysłów na domki, że nie chcę czekać do kolejnego roku żeby móc je zrealizować, czy to już chore?? Z domkiem szklarnią nie mogłam wytrzymać, tak nie korciło, żeby go wreszcie zrobić – gdyby nie to, że miałam wyjazdowe warsztaty i kilka innych ważnych spraw pewnie byłby gotowy już w listopadzie 🙂
Na domek z bali czaiłam się już od roku…
Szablon znajdziecie tu.
Jak zwykle korzystałam z tego przepisu na pierniczki, wystarczy Wam jedna porcja (choć lepiej zrobić 1,5 na wszelki wypadek). Więcej o przygotowaniu, dekorowaniu i złożeniu domku przeczytacie tu.
Do dekoracji potrzebne będą paluszki i grube paluchy, precle. Część ciasta piernikowego zabarwiłam kakao i zrobiłam z niego dachówki. Dodatkowo gęsty lukier z białka, cukier puder i gałązka cisu, albo innego iglaka. Ściany i dach dekorowałam przed złożeniem domku, klejąc elementy lukrem. Po zastygnięciu ściany i dach są tak twarde, że można spokojnie przyciąć nierówności. Tym razem domki sklejałam przy pomocy gorącego karmelu – super opcja jeśli Wam się spieszy, bo domek z piernika jest stabilny w ciągu kilku minut.
Metoda ma też swoje minusy bo:
po pierwsze trzeba bardzo uważać, żeby się nie poparzyć
po drugie jak coś pójdzie nie tak i krzywo złożycie domek (jak ja mój, ale w sumie pasuje to do konwencji chatki) to nic już się nie da zrobić
po trzecie karmel po jakimś czasie zaczyna się kleić i robić trochę wilgotny, co nie wpływa na stabilność domku, ale na lukier już tak…
po czwarte (w związku z trzecim punktem) lukier którym zamaskowaliście łączenia zaczyna ciemnieć i zabarwiać się od karmelu, co jest średnio estetyczne.
Mimo wszystko chyba bardziej mi odpowiada gorący karmel niż klejenie lukrem – oszczędność czasu jest ogromna.
Ale w sumie nieważne jaką metodą – najważniejsza jest frajda dekorowania!
Wspominałam już, że zrobiłam trzy? OK, ja obiecuję sobie, że w przyszłym roku się trochę pohamuję, a Was zapraszam do oglądnięcia zdjęć, na końcu domek niespodzianka, ciekawa jestem czy Wam się spodoba… 🙂 A Wy jaki w tym roku upiekliście domek?
14 komentarzy
O rany,domek szklarnia jest boski! Chylę czoła! 🙂
Z czego zrobione są szybki w ostatnim domku?
Wygląda równie cudownie co skomplikowanie 🙂
Z żelatyny 🙂
Czy będzie przepis na domek szklarnie? Chętnie podjęłabym wyzwanie zrobienia domku 😉
Na pewno nie w tym roku, pomyślę o tym w przyszłym 🙂
W tym roku chcę pierwszy raz podejść do zrobienia domku. Myślę o tym,żeby go składać przy pomocy karmelu. Czym najlepiej nakładać karmel na części domku? I ile mniej więcej cukru potrzeba na karmel,żeby złożyć jeden domek?
Pozdrawiam!
Ostatnio robiłam karmel w dużym garnku i bezpośrednio w nim maczałam elementy domku, od razu je sklejając – można sobie ewentualnie pomóc łyżeczką. Garnek cały czas trzymałam na ciepłym planiku, bo szybko gęstnieje. Ilość cukru zależy od wielkości domku – ale ok. 200 g powinno spokojnie wystarczyć. Pozdrawiam!
Dzięki wielkie 🙂 Mam nadzieję,że moja pierwsza próba będzie w miarę udana.
Pozdrowienia z Walii 🙂
Cudowny jest ten domek szklarnia. Czy mogę prosić o więcej szczegółów ? Jakie ma wymiary ? Czy elementy zostały wycięte przed pieczeniem czy po upieczeniu ?
Dziękuję! Wymiarów niestety nie pamiętam, na zdjęciu widać w miarę proporcje – nie był jakiś ogromny (patera ma ok. 26 cm średnicy). Wszystko wycinane przed pieczeniem, elementy kleiłam gorącym karmelem, a potem zabezpieczałam łączenia lukrem.
Hej. Cudowny domek szklarnia. W jaki sposób zrobić okna z żelatyny? Po prostu po upieczeniu pierników wypełnić otwory żelatyną? Przenieść do zimnego? Czy to potem nie zwiotczeje?Będę wdzięczna za odpowiedź. Asia Mój mail benaski @wp.pl
Okna są zrobione z żelatyny w płatkach 🙂 Doklejamy ją już po upieczeniu, najlepiej mocować lukrem 🙂 Nic się z nimi nie stanie, prędzej domek zrobi się wilgotny i zmięknie!
[…] Hedwig By Abigail and Mary of Old World Market / Instagram Candy Company Recipes by Carina – click for recipe & how-to A-Frame Log Cabin Gingerbread House […]
[…] Hedwig By Abigail and Mary of Old World Market / Instagram Confectionery company Recipes from Carina – click for recipe & instructions A-Frame Log Cabin Gingerbread […]