Mam dla Was jeszcze jedno pyszne jesienne ciasto – tym razem to tarta śliwkowa z kremem budyniowym z muscovado na cieście z mąki kasztanowej. Pyszne kruche ciasto, jeszcze pyszniejszy krem – niby zwykły budyń, a cukier muscovado nadaje mu takiej dawki smaku i aromatu, że nie uwierzycie! Cukier muscovado po cukrze kokosowym to jeden z moich ulubionych dodatków słodzących, z najprostszych ciast wyciąga to coś i nadaje im charakteru – absolutnie nie zastępowalny 😉
Różyczki ze śliwek wyglądają cudnie, ale nie oszukujmy się to był najbardziej pracochłonny element przygotowania tarty – piekłam ją kilka razy, więc wiem co mówię – na jakiś czas mam dość krojenia owoców w super cienkie plasterki i zwijania rozetek. Jeśli nie chce Wam się w to bawić, wystarczy położyć połówki owoców na budyniu (możecie w takim wypadku użyć zwykłych węgierek), jeśli Wam się chce tym lepiej – śliwkowe rozetki prezentują naprawdę pięknie!
Tarta jest bez glutenu i białego cukru, smakuje obłędnie – bardzo polecam!
Składniki na formę do tarty o średnicy ok. 22 cm.
Ciasto
200 g mąki kasztanowej
1 łyżka kakao
100 g masła
1 małe jajko
szczypta soli
2-3 łyżki cukru kokosowego lub ciemnego muscovado
Wszystkie składniki krótko miksujemy, do otrzymania zwartego ciasta. Ciasto od razu wałkujemy między 2 arkuszami papieru do pieczenia i wykładamy nim formę do tarty. Nakłuwamy widelcem i wkładamy do lodówki lub do zamrażalnika, aż stwardnieje.
Spód pieczemy na ślepo w 180 C przez 15 minut (przykryty papierem do pieczenia i obciążony kaszą/kulkami ceramicznymi itp.), następnie kolejne 10-15 minut bez obciążenia, studzimy i smarujemy cienką warstwą powideł śliwkowych.
Krem
150 g mleka 3,2 %
150 g śmietanki kremówki 30 %
ziarenka z 1 laski wanilii i łyżeczka rumu 80% STROH
70 g ciemnego cukru muscovado
4 żółtka
1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki mąki kukurydzianej
oraz 1-2 łyżki powideł
plus 5-6 dużych jędrnych śliwek typu renkloda (można użyć innych, ale ważne by były twarde i jędrne)
Mleko, śmietankę, wanilię oraz rum mieszamy w rondelku i doprowadzamy do wrzenia. Żółtka, cukier i mąki lekko ubijamy, a następnie hartujemy częścią wrzącego płynu. Dodajemy resztę mleka i śmietanki, przelewamy do z powrotem garnka i podgrzewamy na średnim ogniu cały czas mieszając, aż krem zgęstnieje – uwaga żeby się nie zwarzyła. Budyń wykładamy na podpieczony spód i odkładamy do lodówki na czas krojenia śliwek.
Śliwki kroimy na pół,usuwamy pestki, a następnie kroimy w bardzo cienkie plasterki (max 1 mm, im cieniej tym lepiej). Pasterki układamy jeden na drugim, z niewielkim przesunięciem tworząc rządek, a następnie rolujemy w rozetkę. Rolowaniem najlepiej zająć się jak już wszystkie śliwki będą pokrojone. Rozetki układamy ciasto obok siebie na budyniu, wypełniając całą tartę.
Tartę zapiekamy w 175 C przez ok. 35=40 minut, następnie studzimy.
Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
4 komentarze
Dzień dobry, ciasto wygląda przepięknie – gratuluję 🙂
Jak udało się Pani uzyskać tak cienkie plasterki ze śliwek, że można było wykonać te kwiatki?
Dziękuję! 🙂 Przede wszystkim potrzebny jest dobry ostry nóż z piłką i twarde jędrne śliwki – węgierki średnio się nadają, lepiej wybrać inną odmianę np. renklody.
Nie mamy pojęcia czy bardziej inspirujący jest sam przepis czy Twoje zdjęcia, ale jedno jest pewne – mamy ogromną ochotę spróbować Twojej tarty śliwkowej. Idealny pomysł na jesienny weekend, gdy za oknem szaro i chłodno, a na talerze powinno trafić coś, co poprawia nastrój. 🙂
Dziękuję! Poprawa nastroju gwarantowana, na mnie działa kojąco już samo pieczenie 😉