Lapis legit (nazywane też kek lapis, spekkoek lub spekuk) czyli indonezyjskie ciasto tysiąca warstw, podobne do naszego sękacza. Tradycyjnie ciasta mają często ponad 18 warstw! Piecze się je na specjalne okazje, święta. Spotkałam się z wieloma odmianami tego lapis legit, popularne są kolorowe wersje pieczone na parze (coś a la pudding), czasem poszczególne warstwy zabarwione są na różne kolory, a ciasto po upieczeniu dodatkowo kroi się i przekłada na nowo tworząc kolorowe mozaiki (te ciasta zwane sarawak popularne są zwłaszcza w Malezji).
Lapis legit zauroczyło mnie wyglądem, miałam je na swojej liście do pieczenia już od jakiegoś czasu. Przepis jest bardzo prosty, ale czasochłonny – zwłaszcza odważanie i pieczenie każdej warstwy. Trzeba stać prawie cały czas przy piekarniku… Było warto, choć pewnie nie piekłabym tego ciasta zbyt często (także ze względu na składniki – 20 żółtek!) Ciasto jest bardzo smaczne, podobne do sękacza, tylko z delikatnym aromatem rumu i korzennych przypraw. Dodam jeszcze, że z każdym kolejnym dniem smakuje coraz lepiej!
Jeśli macie wolne 1,5 h koniecznie do wypróbowania 🙂
Przepis pochodzi z tej strony.
Składniki na kwadratową foremkę 20 do 22 cm.
Ciasto
500 g miękkiego masła
300 g mleka skondensowanego (słodzonego)
3 łyżki rumu (najlepiej Stroh)
150 g mąki
1 łyżeczka przyprawy do piernika (lub mieszanki cynamonu, goździków, gałki muszkatołowej i kardamonu)
20 żółtek
200 g cukru
oraz
10 białek
50 g cukru
Wszystkie składniki powinny być w w temp pokojowej. Piekarnik nagrzewamy do 200 C, wkładamy do niego foremkę natłuszczoną i wyłożoną papierem do pieczenia (tylko dno) – na kilka minut przed użyciem.
Masło ucieramy z mlekiem skondensowanym i rumem na puszystą masę, dodajemy mąkę oraz przyprawę do piernika i dokładnie mieszamy, odkładamy.
Żółtka ubijamy z cukrem (200 ) na puszysty kogel mogel, dodajemy na 3 raty do masy maślanej, dokładnie mieszamy.
Białka z cukrem ubijamy na sztywną pianę i w 3 turach delikatnie łączymy z masą jajeczno maślaną.
Przed pieczeniem każdą warstwę odważamy (po 100 -115 g, czyli ok. 3 kopiaste łyżki ciasta). Pierwszą warstwę pieczemy w środkowej cz. piekarnika, z grzaniem góra-dół na złoto, przez ok. 5-7 minut. Następnie zwiększamy temp. do 240 C i ustawiamy grzanie na funkcję grill lub tylko górną grzałkę i foremkę wkładamy bliżej górnej grzałki. Każdą warstwę pieczemy ok. 3-4 minuty, do lekkiego zbrązowienia.
Po upieczeniu każdą warstwę dociskamy na całej powierzchni, by wyrównać warstwy ciasta i usunąć ewentualne bąble powietrza. Jest do tego nawet specjalny przyrząd 🙂 Ten etap jest bardzo ważny, jeśli ciasto nie będzie równomiernie dociążone, po upieczeniu nie będzie równe – ale w smaku to oczywiście nie przeszkadza.
Po upieczeniu ostatniej warstwy ciasto delikatnie obkrawamy, wyjmujemy z foremki studzimy do góry nogami na kratce.
Ciasto może być przechowywane w temp. pokojowej do tygodnia, w lodówce do 1 miesiąca.
Smacznego!
5 komentarzy
Takie sobie zrobię 🙂
Wpisałam w wyszukiwarce sarawak cake i dostałam oczopląsu 😉 Cudne są …
To prawda, robią niesamowite wrażenie – nawet te wersje bez barwników. Takie małe mozaiki 🙂
Wyjątkowe ciasto- nigdy nie spotkałam z takim doborem składników- Indie zaskakują 😀 Na pewno pewnego dnia wypróbuję 🙂
Wygląda naprawdę imponująco 🙂
Dzięki 🙂