Pewnie już to pisałam przy okazji innych serników, ale to właśnie jest TEN NAJLEPSZY sernik ever!
Sernik jest super aksamitny i delikatny, sam w sobie rozpływa się w ustach. Do tego mamy jeszcze porządną dawkę najlepszego solonego karmelu z orzeszkami ziemnymi i czekoladową polewę. Można zwariować ze szczęścia i nadmiaru kalorii… Sugeruję upiec go przynajmniej raz w tym sezonie!
Nazwałabym go „sernik snickers”, ale strasznie nie lubię nazywać ciast od słodyczy/batoników itp…
Mogliście zauważyć, że na blogu nie pojawiają się ciasta z półproduktami ze sklepów – nie używam cukierków/batoników/ciastek ani w pieczeniu ani jako dekoracji. W kwestii półproduktów nie uznaję półśrodków, tam gdzie to tylko możliwe wszystko robię sama 😉 Trochę kierując się względami ekologicznymi, a po części zdrowotnymi. Prawdę powiedziawszy, ze świecą w ręku szukać herbatników o dobrym składzie, i dlatego choć lubię ciasteczkowe spody szukam alternatyw. Dlatego skrzętnie zbieram wszystkie skrawki kruchego ciasta, ścinki biszkoptów itp. potem dopiekam je jeszcze raz jak włoskie biscotti i wykorzystuję w spodach. Tutaj wykorzystałam akurat resztki razowego kruchego ciasta, ale właściwie każde inne będzie ok.
Bardzo polecam Wam tę metodę, po pierwsze to pieczeniowy zero waste, po drugie jest zdrowiej, taniej i tak można by wymieniać… Po dwukrotnym pieczeniu zmielone okruchy można przechowywać w szczelnym słoju/pojemniku dość długo, możecie też je zamrozić.
Przepis na formę 20 cm z wysokim rantem – na formę 24 cm należy zrobić 1,5 porcji przepisu.
Spód
250 g kruchego ciasta razowego (przepis znajdziecie na końcu wpisu) lub taka sama ilość ciasteczek/herbatników
60 g masła
2 łyżki cukru trzcinowego (opcjonalnie, przy ciasteczkach można pominąć)
Ciasto mielimy i łączymy z roztopionym masłem oraz cukrem, wykładamy dno i boki tortownicy, chłodzimy w lodówce na czas przygotowania masy serowej. Spód należy wcześniej wyłożyć papierem do pieczenia.
Sernik
800 g sera tłustego trzykrotnie mielonego (używam gotowego serka Mój ulubiony)
75 g śmietany 30 %
3 jajka
3 żółtka
100 g cukru
sok z 1 cytryny
Ser krótko miksujemy żeby nadać mu kremową konsystencję (może nie być takiej potrzeby). Dodajemy resztę składników i delikatnie mieszamy, do uzyskania jednolitej masy. Masę serową wylewamy na spód, foremkę owijamy szczelnie folią aluminiową. Sernik pieczemy w kąpieli wodnej w piekarniku nagrzanym do 140 C przez 90 minut, następnie zostawiamy w ciepłym piekarniku do całkowitego wystudzenia.
Warstwa karmelowa
porcja solonego karmelu z tego przepisu*
250 g orzeszków ziemnych prażonych (niesolonych)
*używamy śmietany 36% oraz zwiększamy ilość masła do 100 g.
Karmel przygotowujemy według przepisu, kiedy przestygnie, ale wciąż będzie dość płynny łączymy go z orzeszkami i wylewamy na ostudzony sernik. Wkładamy do lodówki na kilka/kilkanaście minut i dekorujemy polewą.
Polewa
50 g mlecznej czekolady
35 g gorzkiej czekolady
40 g śmietany kremówki 30%
Wszystkie składniki umieszczamy w misce na kąpieli wodnej, co jakiś czas mieszamy, aż wszystko się połączy w gładka polewę. Odkładamy na kilka minut do przestygnięcia i wykładamy na warstwę karmelową.
Sernik należy porządnie schłodzić, minimum kilka godzin, żeby warstwa karmelowa dobrze zastygła.
Smacznego!
Razowe kruche ciasto lub z tego przepisu
120 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
120 g mąki pszennej
szczypta soli
120 g zimnego masła
1 żółtko
50 g cukru kokosowego (można użyć trzcinowego, ew. białego)
Z wszystkich składników zagniatamy ciasto, rozwałkowujemy w dowolny kształt, nakłuwamy i chłodzimy w lodówce minimum 1 h. Pieczemy w 175-180 C przez ok. 25 minut, do zarumienienia. Następnie po wystudzeniu łamiemy na kawałki i pieczemy jeszcze raz w 175 C przez 10-15 minut, aż delikatnie zbrązowieje.
5 komentarzy
Dzień dobry,
czy jest Pani w stanie zdradzić, gdzie kupuje Pani ten serek z Wielunia?
Pozdrawiam serdecznie
Ania
W Krakowie widzę go w wielu sklepach od największych typu Auchan/Makro, bardzo często w sieci Lewiatan, po mniejsze osiedlowe sklepiki, jest często sprzedawany w małych opakowaniach po 200 g w sekcji z serkami kanapkowymi, ale są też opakowania 450 g i 1 kg.
Wygląda tak pysznie, że od razu poprosimy dwa kawałki! 🙂 Świetny przepis, który warto wykorzystać w Święta, choć chyba trudno zagwarantować, że sernik długo utrzyma się na stole. 😉
Oj zdecydowanie, takie wypieki znikają pierwsze! Mimo sporej ilości karmelu jest wciąż dość niezapychającym deserem, śmiało można na bogato pochłonąć i trzy porcje 🙂
Skoro najlepszy, to muszę go upiec! Mam tylko jedno pytanie – do masy serowej dodajemy śmietanę słodką czy ukwaszoną?