Podobno sok z brzozy jest zdrowszy nawet od wody kokosowej, jest produkowany lokalnie, zaliczam go do naszych superfoods – właściwie nic dziwnego, że kusił mnie od dawna… Chciałam go wypróbować w jakimś przepisie, niekoniecznie na napój. I tak w skrócie powstała wegańska kostka malinowo kokosowa 🙂
Czy wiecie, że z soku z brzozy można przygotować syrop – zupełnie jak z soku klonowego! Taki syrop jest jeszcze bardziej ekskluzywny niż ten klonowy – sok z brzozy zawiera mniej cukru i wyprodukowanie tej samej ilości syropu pochłania o wiele większe ilości soku niż w przypadku syropu klonowego.
Postanowiłam więc wykorzystać syrop z brzozy jako zamiennik cukru. Myślę też nad przygotowaniem sobie słoiczka syropu na zapas – jest naprawdę pyszny!
Kostka jest przepyszna, delikatna, kremowa, przewijają się tu aromaty kokosowe, malinowe i różane. Deser zrobicie dość szybko, można go też długo przechowywać w zamrażarce. Pamiętajcie tylko by użyć dobrej jakości oleju koksowego – tego nierafinowanego o kokosowym zapachu.
Z pewnością zjecie więcej niż jeden kawałek, i to bez większych wyrzutów sumienia 🙂
Wpis powstał we współpracy z marką Oskoła.
Składniki na kwadratową formę 20 cm.
Spód
170 g orzechów nerkowca
130 g daktyli
2 łyżki wiórków kokosowych
1 łyżka nasion chia
1 łyżka oleju kokosowego
szczypta soli
Wszystkie składniki rozdrabniamy w blenderze. Masą wykładamy spód kwadratowej foremki wyłożonej papierem do pieczenia, odkładamy do lodówki na czas przygotowania kremu.
Krem malinowy
200 g orzechów nerkowca
300 ml soku z brzozy z dodatkiem owoców róży Oskoła
4 łyżki oleju kokosowego nierafinowanego
skórka i sok z 1/2 limonki
2 łyżeczki wody różanej
1 szklanka śmietanki kokosowej
200 g malin
ew. miód/syrop klonowy do smaku
oraz ok. 100 g malin (mogą być mrożone)
Orzechy namaczamy w wodzie przez min. 4 h (lub całą noc).
Sok z brzozy wlewamy do większego rondla i podgrzewamy na średniej mocy palnika, aż mocno zredukuje i zostanie ok. 3 łyżek gęstego syropu. Uwaga – nie gotujemy syropu, ma on być cały czas na granicy wrzenia mocno parować. Wygodniej zrobić to w większym rondlu – sok szybciej zredukuje, mi zajęło to ok. 30 min. Jeszcze ciepły syrop mieszamy z rozpuszczonym oleje kokosowych lub niewielka ilością śmietanki kokosowej(syrop mocno gęstnieje po ostudzeniu).
Orzechy nerkowca odsączamy, umieszczamy w misie malaksera, dodajemy syrop brzozowy i rozpuszczony olej kokosowy, wodę różaną i skórkę oraz sok z limonki. Miksujemy, aż większość orzechów będzie rozdrobniona, ale nie koniecznie na całkiem gładko.
Dodajemy śmietankę kokosową i maliny (mrożonych nie rozmrażamy wcześniej) i miksujemy do uzyskania gładkiego kremu. W razie potrzeby dosładzamy.
Masę wylewamy na spód, wciskamy w nią maliny i odkładamy do zamrażarki do zastygnięcia.
Polewa malinowa
4 łyżki oleju kokosowego nierafinowanego
100 g śmietanki kokosowej
1 łyżka syropu klonowego (lub miodu w wersji niewegańskiej)
30 g malin (mogą być mrożone)
2-3 łyżki liofilizowanych malin
Olej i śmietankę rozpuszczamy, mieszamy z syropem i malinami, dokładnie miksujemy. Polewę wylewamy na krem malinowy i odkładamy do zamrażarki na ok. 2 h, lub do lodówki na kilka godzin.
Kostkę malinową przechowujemy w lodówce lub w zamrażarce.
Smacznego!
1 comment
a jakie ombre powstało 🙂