W Chinach skończyły się niedawno obchody Nowego Roku i uczciłam to przygotowując tradycyjne chińskie księżycowe ciastka. To ciastka znane nie tylko w Chinach, ale właściwie w całej kulturze azjatyckiej – w różnych wersjach (także słonych) występują w Japonii, Tajlandii, Malezji, Wietnamie i innych krajach dalekiego wschodu.
Chińczycy pieką je i obdarowują nimi bliskich w podczas święta Środka-Jesieni, obchodzonego ku czci księżyca. Cienka warstwa ciasta otacza nadzienie ze słodkiej fasoli lub z pasty z orzechów lotosu (to dwa najpopularniejsze). Często w nadzieniu znajduje się jeszcze żółtko solonego kaczego jaja – w przekroju ciastko faktycznie wygląda jak księżyc (albo raczej słońce 🙂 ) Wierzch ciastek tłoczony jest w piękne wzory.
Do przygotowania ciasteczek będziecie potrzebowali specjalnej foremki, na szczęście nie tak trudno ją zdobyć. Kupicie ją przez Internet tu albo tu. Foremki mają różne wymiary i kształty, ja użyłam najmniejszej na 50 g ciasta. Warto je nabyć bo ciasteczka księżycowe nie tylko ładnie wyglądają…
Przygotowałam ciasteczka w dwóch wersjach: z tradycyjnym nadzieniem z fasoli adzuki i trochę oszukanym migdałowo kakaowym. Muszę przyznać, że chyba bardziej odpowiada mi ta druga wersja…
Księżycowe ciasteczka potrzebują kilku dni żeby „dojrzeć”, po upieczeniu są twarde, ale już na drugi dzień miękną i im dłużej poleżą, tym są smaczniejsze Bardzo posmakowało mi samo ciasto przygotowane z dodatkiem golden syropu, chętnie wykorzystam je przy innej okazji…
No i są wegańskie!
Przepis na ciastka pochodzi z tej strony, pastę z fasoli znalazłam tu, a nadzienie migdałowe tu.
Składniki na ok. 25 ciastek.
Ciasto
150 g golden syropu
45 g oleju roślinnego
1,5 łyżeczki wody zmieszanej z 1/8 łyżeczką sody oczyszczonej (w oryginalnych przepisach używa się wodę alkaliczną)
200 g mąki
oraz żółtko zmieszane z niewielką ilością słodkiej śmietanki do smarowania (w wersji wegańskiej woda lub mleko roślinne)
Golden syrup mieszamy z olejem i wodą, aż powstanie jednolita masa. Dodajemy mąkę, mieszamy całość łyżką, a następnie wyrabiamy przez kilka minut. Ciasto zawijamy w folię i chowamy do lodówki na minimum 1 h, a najlepiej 2-3 h (lub dłużej).
Po tym czasie wyjmujemy ciasto z lodówki i krótko zarabiamy.
Nadzienie I
Pasta z fasoli adzuki
1/2 szkl fasoli
1/3 szkl cukru
1-2 łyżki oleju kokosowego
Fasolę namaczamy w zimnej wodzie przez kilka-kilkanaście godzin (najlepiej zostawić ją na noc). Następnie odcedzamy ją, przepłukujemy wodą i przekładamy do niewielkiego rondla. Zalewamy 1,5 szkl wody i gotujemy, aż będzie całkiem miękka. Pilnujemy, żeby fasola była cały czas przykryta wodą, co jakiś czas dolewając niewielką ilość płynu.
Mi gotowanie zajęło ok. 2 h, ale robiłam podwójną porcję. Co jakiś czas sprawdzajcie fasolę, jeśli można ją łatwo rozgnieść między palcami jest gotowa.
Ugotowaną fasolę odcedzamy i jeszcze gorącą blendujemy razem z cukrem na gładkie pure. Pastę ponownie umieszczamy w rondelku, dodajmy olej kokosowy i smażymy na średnim ogniu ok 5-7 minut, aż trochę zgęstnieje i będzie przypominała gęste ciasto. Całkowicie studzimy.
Pastę najlepiej przygotować dzień wcześniej.
Nadzienie II
Migdałowo czekoladowe
200 g mielonych migdałów
150 g cukru pudru
2 łyżki kakao
45 g wody
Mieszamy ze sobą suche składniki, dodajemy wodę i zagniatamy nadzienie jak ciasto. Masę przykrywamy folią żeby nie wyschła.
Przygotowanie ciastek (poniżej filmik)
Piekarnik nagrzewamy do 175 C. Przygotowujemy dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Ilość ciasta i nadzienia zależy od wielkości waszej foremki, zwykle stosuje się proporcje 1/3 ciasta i 2/3 nadzienia. Moje foremki są na 50 g, odważyłam więc po ok. 30 g nadzienia i 20 g ciasta i uważam, że proporcje były idealne…
Odważamy porcje nadzienia (z fasoli i migdałowego) i formujemy z niego kulki. To samo robimy z ciastem, następnie kulki ciasta rozpłaszczamy w dłoniach, na środku powstałego placka kładziemy kulkę nadzienia i delikatnie obklejamy je warstwą ciasta. Zanim przystąpicie do następnego kroku obtoczcie wszystkie kulki nadzienia ciastem.
Przygotowujemy foremki, oprószamy je wewnątrz mąką. Kulki delikatnie wkładamy do foremki. Ciastka wyciskamy bezpośrednio na blachę, naciskając tłok by odbić kształt na ciastku, ale nie za mocno!
Księżycowe ciasteczka pieczemy przez 10 minut, następnie wyjmujemy z piekarnika, smarujemy żółtkiem zmieszanym z niewielką ilością śmietanki 30%, odkładamy na 10 minut, po czym ponownie wkładamy do piekarnika i pieczemy przez kolejne 10 minut, aż lekko zbrązowieją.
Cały proces jest prostszy niż myślicie. Zobaczcie ten filmik
10 komentarzy
Prześliczne zdjęcia 🙂 Też się przymierzamy do ich zrobienia, ale pewnie poczekają już na przyszły rok 😉 Pozdrawiamy ciepło!
Dziękuję! Zróbcie je jeszcze teraz, ja chyba powtórzę pieczenie tylko z innym nadzieniem 🙂 tylko marzą mi się bardziej dekoracyjne foremki…
Cudne ciasteczka!
Dziękuję 🙂
Przepiekne te ciasteczka. Gdzie mozna kupic to urządzenie do robienia takich wzorków?
acchh juz mam. linki sie nie otwierały na telefonie 😛
moje foremki już dodarły i przez pomyłkę zamówiłam 2 kpl. może ktoś chętny na 1 kpl?
Witaj 🙂 Masz może jeszcze ten jeden komplet foremek na zbyciu?
Wyglądają obłędnie 😉
Dzięki 🙂 A to tylko bardzo prosty wzór foremek, jest ich mnóstwo – niektóre naprawdę bardzo piękne i skomplikowane.