Scroll down for English
Tej jesieni odkryłam nowe wspaniałe połączenie: solony karmel i gruszki. Wykorzystałam je już kilkakrotnie namiętnie piekąc babeczki i torty. Jeśli śledzicie fanpage bloga na Facebooku pewnie nie umknął Wam tort z solonym karmelem i gruszkami… Cupcakes z solonym karmelem i gruszką to właśnie ten tort, tylko w wersji mini. Polecam na specjalne okazje!
Nie będę owijała w bawełnę – to ciasto jest czasochłonne. Trzeba przygotować karmel, krem na bazie bezy szwajcarskiej, nadzienie no i oczywiście upiec ciasto. Na szczęście pracę można rozłożyć na kilka dni; karmel możecie przygotować nawet tydzień wcześniej, ale mało prawdopodobne, żeby dotrwał… Gruszki w ponczu też mogą kilka dni poleżeć w lodówce. Zapewniam Was, że warto się wysilić bo smak i wygląd babeczek wynagrodzi czas spędzony w kuchni…
Jeśli jedliście już krem na bazie bezy szwajcarskiej to wiecie, że jest puszysty i dość słodki, choć zdecydowanie lżejszy od zwykłego kremu maślanego. Smak kremu przełamują gruszki i polewa z karmelu, całość jest jednak dość słodka. Jedna babeczka z pewnością zaspokoi Wasz apetyt na słodycze… Choć nawet po zjedzeniu jednej porcji jak widzę ten spływający z ciasta karmel to znowu dostaję ślinotoku, a wy?
Składniki na 12 babeczek lub tort o średnicy 16 cm (jest wysoki, spokojnie wystarczy na 16 porcji, możecie też upiec go w tortownicy 20 cm).
Ciasto:
200 g miękkiego masła,
200 g cukru pudru,
3 jajka,
200 g mąki,
1 łyż. proszku do pieczenia.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Jajka można włożyć do miseczki z bardzo ciepłą wodą żeby łatwiej połączyły się z resztą składników.
Mąkę przesiewamy z proszkiem i odstawiamy.
Masło ucieramy z cukrem pudrem przez min. 5 minut, aż stanie się jasne i puszyste. Dodajemy po jednym jajku, po każdym dodaniu chwilę miksując. Następnie do masy w 2 partiach wsypujemy mąkę przesianą z proszkiem i miksujemy na niskich obrotach, do uzyskania gładkiego ciasta. Masę przekładamy do formy na muffinki wyłożonej papilotkami, napełniając każdą do 3/4 wysokości. Babeczki pieczemy ok. 22 minuty lub do suchego patyczka w temperaturze 170 C.
Gruszki w ponczu:
2 średnie gruszki,
1,5 szklanki wody,
sok z połowy cytryny,
5 łyżek cukru,
100 g malin (mogą być mrożone).
Gruszki w ponczu najlepiej przygotować minimum dzień wcześniej.
Gruszki myjemy, obieramy i kroimy na ćwiartki. Wodę, cukier, sok z cytryny i maliny podgrzewamy na średnim ogniu, a kiedy poncz zacznie się gotować dodajemy gruszki, zmniejszamy moc palnika i gotujemy ok. 10-15 minut, aż owoce zmiękną. Zdejmujemy garnek z kuchenki. Gruszki zostawiamy w ponczu, aż całkowicie wystygną – najlepiej na całą noc, będą bardziej aromatyczne.
Przed nadzianem babeczek owoce odcedzamy i kroimy w drobną kosteczkę.
Krem:
150 g białek,
250 g drobnego cukru,
300 g masła
oraz porcja solonego karmelu.
Białka razem z cukrem przekładamy do dużej miski i umieszczamy na kąpieli wodnej. podgrzewamy cały czas lekko ubijając trzepaczką. Kiedy beza osiągnie temperaturę 60 C/140 F zdejmujemy miskę z kąpieli. Jeśli nie macie termometru cukierniczego możecie „organoleptycznie” ocenić czy beza jest już gotowa. Weźcie niewielką ilość bezy na palec, jeśli ziarenka cukru nie będą wyczuwalne, a beza gorąca to znaczy, że osiągnęła odpowiednią temperaturę.
Bezę ubijamy mikserem przez ok. 10 minut. Po tym czasie beza powinna być bardzo gęsta, lśniąca i całkowicie biała.
Kostka po kostce dodajemy miękkie masło, miksując na najniższych obrotach. W pewnym momencie masa może Wam się wydawać zwarzona (ale nie musi, zależy jak ciepłego masła użyliście), nie przejmujcie się i ubijajcie dalej. Po chwili uzyskacie gładki, jedwabisty krem. Proces ubijanie trwa kilka dobrych minut.
Na końcu dodajemy solony karmel, ja dodaję ok. 3/4 porcji z przepisu, zostawiając trochę do dekoracji babeczek, i dokładnie miksujemy.
Złożenie
Wydrążamy środki babeczek, do każdej nakładamy pokrojone gruszki (ok. 1 łyżeczkę) i dekorujemy kremem. Babeczki polewamy karmelem (wcześniej lekko podgrzanym) i posypujemy orzechami.
Jeśli będziecie chować babeczki w lodówce pamiętajcie by trzymać je w zamkniętym pojemniku bo maślana masa „przechwytuje” inne zapachy. Wyjmijcie je na ok. 30 minut przed podaniem żeby krem zdążył zmięknąć.
Smacznego!
Salted caramel and pears. Since I discovered this fabulous taste combination I’ve been using it a lot baking cupcakes and layer cakes like crazy… I made salted caramel so many times this autumn… I can not remember how many exactly… You might have noticed salted caramel & poached pear layer cake on my Facebook page few weeks ago – I’ve finally wrote down the recipe and I can proudly present to you it’s mini version- salted caramel and poached pear cupcakes. They are even better than they look 🙂
This recipe is a bit time consuming, but it’s perfect for special occasions. Some of the ingredients like salted caramel and poached pears you can make ahead so it’s not that bad…
And really, these cupcakes are worth the effort.
Makes 12 cupcakes or one 6″ layer cake (enough for 16 people).
Cupcakes
1 1/2 stick + 2 tbsp soft butter (200 g ),
1 cup powder sugar,
3 eggs,
1 1/2 cup all purpose four (200 g),
1 tsp baking powder.
Preheat oven to 350F.
Bring all the ingredients to room temperature. You can warm the eggs for a few minutes in a bowl filled with hot water.
In a bowl of you stand mixer fitted with whisk attachment cream butter and sugar until pale and fluffy, about 10 minutes. Add eggs, one at a time, beating after each addition. Switch to paddle attachment and mix in flour sifted with baking powder.
Divide the mixture between muffin pan lined with cupcake liners. Bake for 22 minutes or until a skewer inserted in the middle comes out clean.
Cool in the tin for 10 minutes, then transfer to a wire rack to cool completely.
Poached pears
2 middle sized, firm pears peeled and cut into quarters.
1 1/2 cup water,
5 tbsp sugar,
juice of half lemon,
1 cup raspberries (about 100 g, fresh or frozen).
In a medium saucepan over high heat bring water, sugar, lemon juice and raspberries to boil. Add pears, reduce heat to medium and simmer until pears are very tender about 10-15 minutes. Cool pears in syrup. Poached pears can be made 3 days ahead and refrigerated.
Before use drain pears and cut them into very small pieces.
Salted caramel Swiss meringue buttercream
150 g egg whites (from about 4 eggs),
1 1/4 cup granulated sugar (250 g),
1 1/4 cup butter (300 g)
and salted caramel.
Place egg whites, sugar in the bowl of a stand mixer over a pot of boiling water. Whisk constantly until the eggs reach 140 F. If you don’t have a candy thermometer heat the meringue until the sugar has completely dissolved and the egg whites are hot.
Remove from heat and, in a stand mixer fitted with the whisk attachment, whisk on high speed for 10 minutes or until the bowl cools to room temperature. Keep whisking if the bowl still feels warm.
Switch to the paddle attachment and beat the meringue on medium speed. Add butter one tablespoon at a time.
Turn the mixer up to high speed and keep beating until the frosting is light and fluffy. If your meringue buttercream will look soupy or curdled, don’t worry you’re almost there. Just keep mixing (this may take up to 10 minutes) and eventually it will come together again and become beautiful shiny and fluffy frosting.
Add 3/4 of the caramel or a bit more to taste and beat until well incorporated. Leave the rest of the caramel sauce for decorating cupcakes.
Assemble
Use a small round biscuit cutter to cut a disc out of the center of each cupcake. Fill each cupcake with poached pear filling, frost with buttercream and drizzle with the rest of salted caramel sauce. You might need to warm caramel in a microwave before use. Sprinkle your cupcakes with chopped nuts if you want and enjoy!
32 komentarze
Pięknie to wygląda! Ale kremy maślane są jak dla mnie nie jadalne, najlepsze do dekoracji ale niejadalne…
Dzięki 🙂 ja generalnie też za nimi nie przepadam, ale krem na bazie bezy to dla mnie wyjątek, nie jest taki „maślany” jak pozostałe masy. I faktycznie można zrobić nim cuda!
Zjadłabym takie, oj zjadłabym…<3
Zapraszam 🙂 Uchowało się jeszcze kilka…
Ależ apetyczne zdjęcia 🙂
Zgadza się, krem na bazie bezy szwajcarskiej jest bardzo słodki, ale w tak doborowym towarzystwie skusiłabym się na niejedną porcję 🙂 Pycha!
The photos are so beautiful! Colours, shapes, shadows – wow! I’m sure they taste good too!
Thank you Julia, I shoot them late and I was afraid they’ll be no good but I’m glad how they turn out 🙂
Love these beautiful cupcakes and that surprise raspberry filling in the middle! I also like the idea of a salted caramel frosting! Shared just now.
Thank you 🙂 I love salted caramel, it’s perfect for everything!
This is such and elegant and decadent cupcake. Love the flavour combinations and the surprise filling 🙂
Thank you Dalia 🙂 Raspberry and pear go really well together!
Holy moly these look flavorful!
Thank you, they sure were 🙂
These are very impressive cup cakes and super photographs. I can see that I will have to break down and make these.
Cheers….Mark
Thank you Mark! You won’t be disappointed 🙂
OMG! Jakie dobre:) A zdjecia przepiekne!
Oh… My… Goodness… Gracious! These look devine. I just adore pears… And the idea of combining them with salted caramel sounds amazing. I can’t want to get into kitchen and start playing around with this flavor combination. Your photos and recipes are just lovely.
Thank you Ann 🙂 I love pears as well and caramel too, so I thought one day that they must taste great together! I think if you omitted the cake and buttercream it would still be amazing dessert…
I can’t read the descriptions because I don’t speak the language – but the photos say it all! Simply GORGEOUS recipe!
Thank you Levan, I’m glad you like it! If you scroll down there are instructions in English as well 🙂
These look amazing! So inspiring, pinning this!
[…] GET THE RECIPE […]
What a wonderful idea! Love the styling and photography but more importantly the recipe. That looks like a cupcake I need to sink my teeth into!
Thank you Amanda!
Solony karmel !! Oszalałam <3 Oczywiście, polizałam łyżkę, żeby sprawdzić, czy nie gorzki i się poparzyłam 😉 Ale zrobiłam tort . Krem mnie przerósł i zrobiłam bitą śmietanę z mascarpone i Twoim karmelem. Smakuje jak werther's original <3 Gruszki konieczne, żeby przełamać słodycz. Nie wygląda jak Twoje torty, ale wierz mi, dla osoby, której nawet sernik na zimno z paczki nie wychodzi to arcydzieło 😀 Coś przepysznego.
Wyszedł super! Cieszę się, że smakuje 🙂 PS. torty to tylko kwestia wprawy, mi też nie wszystko wychodziło (i wychodzi) 😛
Mam pytanie odnośnie kremu do obłożenia tortu- czy można wykonać go dzień wcześniej? Oraz ile razy musze zwiększyć składniki żeby przykryć torcik o średnicy około 20 cm?
Można jak najbardziej, krem przechowywany w lodówce nadaje się do jedzenia do 7 dni. Jeśli będzie potrzebny tylko na obłożenie tortu z zewnątrz to ta porcja spokojnie wystarczy na tort o średnicy 20 cm.
Czy krem na bazie mascarpone i karmelu będzie równie stabilny i nada się do dekoracji babeczek?
Nie będzie (bo kremy na bazie bezy są wybitnie stabilne ), ale spokojnie nada się do dekoracji.
Mam pytanie odnośnie tortu, czy jeśli zdecyduję się upiec tort z tego przepisu to gruszki i maliny będą po prostu jedną z warstw tortu?