Już od dawna przymierzałam się do wypróbowania herbaty matcha w wypiekach. Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w spory zapas i voila, przepis w końcu pojawia się na blogu 🙂
Muszę przyznać, że nie jestem jak na razie do końca przekonana do matcha. To nie są moje smaki, ale nie poddaję się i będę testować dalej – za to jej kolor całkowicie mnie urzekł! Jeśli nie znacie smaku matcha proponuję zacząć od niewielkiej ilości w nadzieniu i dodać więcej jeśli będzie Wam odpowiadać. Możecie przełożyć markizy nadzieniem kokosowym bez dodatku herbaty (jest pyszne!), ale to już nie będzie to samo 🙂
Po pieczeniu moon cakes zostało mi trochę ciasta i postanowiłam wykorzystać je na markizy. Ciasto z dodatkiem golden syropu jest trochę jak piernik, potrzebuje czasu żeby zmięknąć. Nie pieczcie markiz na ostatnią chwilę i dajcie ciastkom kilka dni by zmiękły zanim je przełożycie.
Składniki na ok. 14 markiz
Ciasto
150 g golden syropu
45 g oleju roślinnego
1,5 łyżeczki wody zmieszanej z 1/8 łyżeczką sody oczyszczonej (w oryginalnych przepisach używa się wodę alkaliczną)
200 g mąki
dodatkowo trochę mleka sojowego do smarowania lub żółtko zmieszane ze śmietanką 30% w wersji niewegańskiej
Ciasto przygotowujemy w ten sam sposób jak przy ciasteczkach księżycowych: golden syrup mieszamy z olejem i wodą, aż powstanie jednolita masa. Dodajemy mąkę, mieszamy całość łyżką, a następnie wyrabiamy przez kilka minut. Ciasto zawijamy w folię i chowamy do lodówki na minimum 1 h, a najlepiej 2-3 h (lub dłużej).
Piekarnik nagrzewamy do 175 C.
Wyjmujemy ciasto z lodówki i krótko zarabiamy. Wałkujemy na grubość ok. 3-4 mm miększy dwoma arkuszami papieru do pieczenia (ciasto jest tłuste i trochę klejące). Uwaga, ciasto jest miękkie i łatwo traci kształt więc wałkujemy i wykrawamy je na tym samym arkuszu, na którym potem będzie pieczone, dlatego przytnijcie papier do blaszki zanim zaczniecie wałkować.
Stemplem (jeśli używacie) wyciskamy wzory, następnie foremką wykrawamy ciastka i delikatnie odrywamy ciasto naokoło. Papier przenosimy na blaszkę. Jeśli nie odciskacie wzoru na ciastkach rozwałkujecie je cieniej, dzięki temu szybciej zmiękną.
Ciastka pieczemy przez 7 minut. Następnie wyjmujemy z piekarnika i odkładamy na 5 minut, smarujemy mlekiem lub mieszanką żółtka i śmietanki (w wersji niewegańskiej ) i pieczemy kolejne 8 minut, do zarumienienia.
Ciastka odkładamy na kilka dni (przechowujemy szczelnie zamknięte w temperaturze pokojowej) by zmiękły i dopiero wtedy przekładamy.
Nadzienie
1/2 szkl masła kokosowego (nie mylić z olejem)
2-3 łyżki cukru pudru
1/2 -1 łyżeczka matcha (do smaku)
2-3 łyżki mleka roślinnego
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej, masło i mleko roślinne można lekko podgrzać w mikrofalówce.
Masło miksujemy z cukrem pudrem i proszkiem matcha, dodajemy ciepłe mleko i miksujemy, aż masa będzie gładka. W razie potrzeby można dodać więcej mleka jeśli masa jest zbyt gęsta. Nadzienia nie trzymajcie przed przełożeniem w lodówce bo stwardnieje.
Gotowym nadzieniem przekładamy ciastka.
Markizy najlepsze są następnego dnia, albo nawet później. Przechowujemy w temperaturze pokojowej.
Smacznego!
3 komentarze
Czy masło kokosowe to to samo co pasta kokosowa ?
To samo 🙂 można kupić albo zrobić w domu. Pozdrawiam
Zaciekawił mnie ten przepis i nie ukrywam chętnie bym spróbowała.