Najlepsze jagodzianki jakie kiedykolwiek jadłam pieczono w nieistniejącej już cukierni w Pińczowie (zresztą nie tylko jagodzianki mieli wspaniałe), sprzedawano je bez luru czy kruszonki, ale wcale nie było im trzeba żadnych dodatków – były po prostu idealne… Miękkie, delikatne i pełne borówkowego nadzienia.
Przepisów na jagodzianki są tysiące, wszystkie dość podobne, i który wybrać? Osobiście uważam, że te drobne dodatki jak skórka cytrynowa, wanilia, rum (tylko Stroh) robią różnicę. Poza tym przygotowując ciasto lubię korzystać ze sprawdzonych przepisów na pączki, jeśli taki macie to macie też gwarancję, że jagodzianki wyjdą popisowe 😉
Przepis na ciasto pochodzi z książki mojej babci, został przez mnie minimalnie zmodyfikowany + dodałam oczywiście kruszonkę.
Do kilku bułeczek zamiast borówek dałam czerwoną porzeczkę, wyszły przepyszne!
Składniki na ok. 20 jagodzianek (wolę mniejsze bułeczki, możecie też zrobić ok. 17 większych, dajemy wtedy do środka więcej owoców).
Ciasto
30 g świeżych drożdży (lub 7 g instant)
100 g cukru
180 ml mleka (3/4 szklanki)
60 ml kwaśnej śmietany 18% (1/4 szklanki)
4 duże żółtka
75 g roztopionego masła
skórka z 1 cytryny
ziarenka z 1 laski wanilii
1 łyżka rumu Stroh
500 g mąki
oraz ok. 500 g borówek i jajko do posmarowania.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej, mleko i masło ciepłe.
Drożdże rozpuszczamy w 1/4 szklanki ciepłego mleka (z podanych 3/4 szklanki), dodajemy trochę cukru i mąki i odkładamy na kilkanaście minut w ciepłe miejsce, dopóki zaczyn nie zapracuje.
Żółtka ubijamy z cukrem, aż zrobią się jasne i puszyste, łączymy z resztą mleka, śmietaną, zaczynem, wanilią, skórką cytrynową i rumem oraz przesianą mąką i zarabiamy. Kiedy składniki się połączą dodajemy masło i wyrabiamy kilkanaście minut, ciasto powinno być elastyczne i odchodzić od ręki.
Odkładamy na ok. 1,5 h w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Po tym czasie dzielimy ciasto na ok. 20 porcji (po ok. 50 g każda), formujemy kulkę, wałkujemy ją. Nakładamy do środka mniej więcej łyżkę borówek i zlepiamy jak pieroga (dodatkowo smaruję brzegi ciasta wodą, żeby mieć pewność, że się nie rozklei). Następnie kładziemy łączeniem do dołu na blacie i rolujemy. Bułeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odkładamy do napuszenia, na ok. 40-50 minut.
Przed włożeniem do piekarnika smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką.
Pieczemy w 175 C (grzanie góra-dół), przez ok. 20-25 minut, do zarumienienia.
Kruszonka
60 masła
60 g cukru pudru
120 g mąki
Masło roztapiamy na patelni, zdejmujemy. Dodajemy cukier, mąkę i mieszamy łyżką lub ręką. W razie potrzeby można dodać jeszcze niewielką ilość mąki.
Jagodzianki są oczywiście najlepsze zaraz po upieczeniu, ale przez kolejne dni też nic im nie brakuje.
Smacznego!
11 komentarzy
Kitku ciekawski jak wszystkie 😉
Ja mam stary przepis z książeczki poradnika domowego. Jagodzianki wychodzą cięższe, leciutko „gliniaste”, ale takie właśnie lubię 😀 I dłużej są świeże… choć zwykle nie muszą 😉
Miło, że wróciłaś 🙂
Taak, zwłaszcza jak chodzi o jedzenie – wlezie wszędzie 😉 Ja też lubię takie, właściwie lubię każde dobre jagodzianki i w każdej ilości…
przepiękne!!! Ach jagodzianki wzorcowe. Ja też do ciat używam tego rumu plus ten biały na ,,b”
Dziękuję! Stroh jest absolutnie najlepszy, tylko piekielnie mocny 🙂
Wychodzą przepyszne
Chodzi o jagody a nie borówki, prawda?
Chodzi o borówkę czarną (potocznie zwaną jagodą) – nie o borówki amerykańskie 🙂
u mnie bez kruszonki, ale i tak boskie
Smakowite wyszły Ci te jagodzianki, ja też następną porcję robię z lukrem 😉
Upiekłam z borówkami, brak jagód, są przepyszne <3
[…] Miałam straszną ochotę na jagodzianki, poszłam do cukierni, kupiłam, zaczęłam jeść… zawód, zamiast jagód jakaś gęsta frużelina. Druga cukiernia, nadzienia ledwo co… Od tygodnia codziennie w warzywniaku czy są jagody, nie ma. Zamiast jagód dałam borówki i wyszło pysznie. Dodatek cukru dark muscovado i mamy pyszne wnętrze. Do tego chrupiąca kruszonka i jesteśmy w niebie. Przepis: Candy Company […]