Jak tylko dostałam do ręki liofilizowane maliny wiedziałam, że jednym z deserów jakie z nimi upiekę będą bezy. Już kiedyś eksperymentowałam z malinowymi bezami i wiedziałam, że to się musi udać 🙂 Tym razem odważyłam się na tort bezowy. Z okazji robienia zdjęć kupiłam sobie kwiaty, wygrzebałam do stylizacji resztki starego serwisu babci i użyłam nowo zakupionej na targu staroci skrzynki. Wyszło uroczo i dziewczęco, trochę pomiędzy angielską herbatką a klimatem w stylu Marii Antoniny.
Maliny w proszku nadają bezie delikatny zgaszony różowy kolor, jeśli nie zależy Wam na efekcie ombre można nie używać dodatkowych barwników. Mi zależało… Dodałam więc barwniki w żelu – by osiągnąć odpowiednią gradację kolorów potrzebna jest spora ilość barwnika, a to zmienia konsystencję bezy. Trzeba uważać, żeby beza nie wyszła gumowata… Dlatego w przepisie polecam by użyć barwników w proszku.
Torcik bezowy jest pyszny, słodki, z wyraźną nutą malinową. Nie będę się rozpisywać, lekkie torty bezowe lubi chyba każdy… Jak tylko pojawią się świeże truskawki zrobię wersję truskawkową!
Składniki na wysoki tort o średnicy ok. 20 cm.
Blaty bezowe
300 g białek, ok. 8 białek (2 x 150 g)
450 g drobnego cukru (2 x 225 g)
8 płaskich łyżeczek liofilizowanych malin w proszku (2 x 3 łyżeczki)
opcjonalnie barwnik spożywczy w proszku
Blaty robimy na dwa razy, a że suszenie zajmuje sporo czasu najlepiej rozłożyć pracę na dwa dni.
Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia, na papierze rysujemy dwa okręgi o średnicy ok. 20 cm (mogą być mniejsze – ważne by zostawić odstęp między bezami).
Białka i cukier umieszczamy na kąpieli wodnej i cały czas mieszając podgrzewamy, aż beza osiągnie temp. 60 C – jeśli nie macie termometru cukierniczego beza będzie gotowa kiedy cały cukier się rozpuści, a masa będzie gorąca. Uwaga by nie przegrzać bezy – woda w kąpieli wodnej ma wrzeć, a nie gotować się.
Kiedy bezą osiągnie odpowiednią temperaturę zdejmujemy miskę z kąpieli i ubijamy bezę, aż będzie białą, lśniąca i sztywna – ok. 10 minut. Pod koniec ubijania dodajemy 3 łyżeczki malin w proszku i opcjonalnie barwnik spożywczy.
Bezę wykładamy na przygotowaną blachę i formujemy dwa blaty. Suszymy w piekarniku nagrzanym do 90 C przez ok. 3 godziny, studzimy w piekarniku. Gotowe bezy przechowujemy szczelnie owinięte w folię aluminiową.
Postępujemy analogicznie przygotowując pozostałe dwa blaty.
Bezę można też przygotować w tradycyjny sposób – ubijając pianę i pod koniec ubijanie dodając łyżka po łyżce cukier, dale postępujemy tak samo jak w przepisie.
Masa
100 g mascarpone
150 g kremówki
1-2 łyżeczki cukru pudru
oraz ok. 300 -400 g świeżych malin
Mascarpone miksujemy z kremówką i cukrem pudrem, masą i malinami przekładamy blaty bezowe.
Torcik składamy zaraz przed podaniem i zjadamy w dniu przygotowania.
Smacznego!
14 komentarzy
Jaki piękny! Zakochałam się 🙂
Nigdy nie widziałam tak pięknego tortu, fenomenalny.
Dziękuję 🙂
Ludzie!Jaki piękny!
Trafiłam przypadkiem na tę stronę i nie mogę przestać czytam po kolei wszystkich postów. TO JAKIEŚ CZARY! Chcę zrobić tort ombre… mam pytanie o długość pieczenia przy większych średnicach (do 26cm), ile to piec? Oraz, czy mogę kupić malini liofiliozowane w rossmanie np. i je zmielić w malakserze? To chyba to samo?
Pozdrawiam! Cudowny blog!
Maliny liofilizowane można jak najbardziej miksować, z tym, że polecałabym żeby zrobić to z niewielką ilością cukru pudru – niektóre mają w sobie więcej wilgoci i mogą się zbrylać przy rozdrabnianiu, a nie wiem jakie są te z Rossmanna 🙂 Większą bezę suszyłabym ok. 4-4,5 godz. i potem zostawiła na kilka/kilkanaście godzin w wyłączonym, ciepłym piekarniku.
Dzięki i pozdrawiam! <3
To ja dziękuję za yczerpującĄ odpowiedź 🙂
A jeszcze dopytam – chciałabym zrobić go na powitanie małej żeglarki, więc w błękitach. Co dodać zamiast malin w proszku – mąkę ziemniaczaną? Czy tyle samo co malin?
Zamiast malin można dodać po 1 łyżeczce mąki ziemniaczanej na porcję (10 g białek), czyli w sumie 2 łyżeczki.
Dziękuję! Własnie zaczynam 🙂
Witam, torcik piekny ale mam pytanie jak kroic tak, zeby kawalek tortu zachowal swoj ksztalt i czy mozna podawac go na drugi dzien?pozdrawiam
Tort najlepiej zjeść tego samego dnia, beza szybko zaczyna rozmakać. Tort kroimy ostry nożem z piłką 🙂 Pozdrawiam!
wygląda przepięknie 🙂 moja beza ta metodą pienie wysuszyla się w srodku i była rwelacyjna 😉 suszyłam 4 h ale czy to normalne ze z wierzchu skorupka jest troszkę ” lepka” ? co mogłam zrobić nie tak ?
Piękny ile porcji wychodzi z takiego tortu bezowego o średnicy 20 cm?